Kraków

Miejskie owady na poziomie, czyli z wizytą na Poziomkowej Polanie

Miejskie owady na poziomie, czyli z wizytą na Poziomkowej Polanie

Fundacja Aeris Futuro i ŻyWa Pracownia 13 września po raz kolejny zaprosiły do Ogrodu Społecznego Poziomkowa Polana. Pretekstem były owady, które przez najbliższe tygodnie będą głównymi bohaterami wydarzeń na podgórskiej polanie – laureatce krakowskiego SŁONECZNIKA 2015 w kategorii przyroda. Wszystko to za sprawą projektu „Miejskie owady na Poziomie”, którego pomysłodawcy za punkt honoru postawili sobie odczarować, bądźmy szczerzy, nie najlepszy wizerunek owadów. 

 

Nerwowo opędzając się od pszczół, czy pająków często bowiem zapominamy, że to nie szkodniki, a pożyteczne, ba, niezbędne i bardzo pożądane owady. Również w mieście. Ponoć to Albert Einstein miał powiedzieć, że bez pszczół ludzkość wyginie w ciągu zaledwie czterech lat. Co zrobić, aby tak się nie stało? Tego można było dowidzieć się na pierwszym z zaplanowanych rodzinnych pikników na Poziomkowej Polanie.  

 

 

Pogoda dopisała na piątkę z plusem. Po kilku pochmurnych i chłodnych dniach, niedzielne popołudnie nad Wilgą było ciepłe i słonecznie. Owady również dopisały - młodzi adepci entomologii, uzbrojeni w lupy, mogli je obserwować pod czujnym okiem specjalisty. A ten zdradził między innymi, że każdy biały motyl to owszem, bielinek, ale niekoniecznie kapustnik. Hitem obserwacji okazał się jednak niewielki pajęczak zwany (nie bez kozery) dobroczynkiem. 

 

 

Oczywiście owady na żywo nie były jedyną atrakcją pikniku. W niedzielę liczyły się przede wszystkimi czyny. W ruch poszły piły, łopaty i wiertarki. Rodzice mogli sobie przypomnieć jak to drzewiej na lekcjach ZPT bywało. Dzieci – zrobić coś fajnego i pożytecznego z trzciny, patyczków, słomy, mchu i szyszek. Wszyscy zostali zaangażowani w budowę wielkiego hotelu dla owadów na polanę i małych owadzich domków, które każdy mógł zabrać ze sobą do domu. Widok małego chłopca, który pod czujnym okiem taty z zachwytem w oczach wierci otwory na przyszłą owadzią kwaterę – bezcenny. 

 

 

Z trawy, wikliny, sznurka i gałązek powstawały natomiast motyle skrzydła i bajkowe owady. Sadzono również miododajne rośliny, które na Poziomkowej Polanie stworzą zaczątek ogrodu dla pożytecznych zapylaczy. A po zmroku było kino! I to nie byle jakie, bo owadzie. Na rozpiętej wśród drzew, podświetlonej białej tkaninie nie ukrył się żaden owad. 

 

 

Stałych bywalców i przyszłych entuzjastów Poziomkowej Polany z pewnością ucieszy wieść, że niedzielny piknik nie był jedynym wydarzeniem w ramach projektu „Miejskie owady na Poziomie”. Jedno jest pewne: do końca roku będzie się działo!

 

Kilka słów o Poziomkowej Polanie, która już od ponad dwóch lat cieszy oko u zbiegu ulic Spiskiej i Przedwiośnie. To ogród społeczno-kulturalny tworzony przez mieszkańców i wolontariuszy z całego Krakowa na 11 arach dawnego sadu, który udało się uratować przed zabudową. Od samego początku swego istnienia był przestrzenią społeczno–kulturalnych wydarzeń – warsztatów, wystaw i koncertów, miejscem sąsiedzkich pikników i nieformalnym centrum edukacji ekologicznej. Rosną tam stare wierzby, piękna jabłoń i krzewy owocowe. Klimat miejsca tworzy wykonane przez ekipę wolontariuszy wraz z zespołem architektów krajobrazu i plecionkarzy z ŻyWej Pracowni wierzbowe zagospodarowanie terenu – wiklinowe grządki podwyższone pełne pomidorów, pietruchy, dyni, melisy, cukinii, poziomek i innych smakowitości, zielone ławki, patykowe kosze na śmieci i wielka, żywa altana będąca sercem ogrodu.

 

Kontakt do koordynującej działania w ogrodzie ŻyWej Pracowni:
tel. 508237287 (Magda), 501401740 (Adam)
e-mail: poziomka@zywapracownia.pl
www.facebook.com/poziomkowapolana
www.zywapracownia.pl/poziomkowapolana

 

Zofia Jurczak

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wiadomości lokalne

Warto zobaczyć