Owację na stojąco zgotowała krakowska publiczność artystom, którzy wczoraj, w niedzielę, w ICE Kraków przedstawili premierowe widowisko Gdy Polska spotyka Indie. Widzowie, tłumnie zgromadzeni w sali teatralnej, długo nie pozwalali tancerzom i muzykom zejść ze sceny. Spektakl z udziałem gwiazd z Indii i Polski zainaugurował XVI Festiwal Tańców Dworskich „Cracovia Danza”. Wieczór zapowiadała Lidia Jazgar.
Widowisko Gdy Polska spotyka Indie okazało się scenicznym fajerwerkiem pełnym tańca, muzyki, rytmów, niezwykłych kostiumów, kolorowych świateł i pięknych instrumentów muzycznych. Trudno się dziwić, że przedstawieniu towarzyszyły wielkie emocje. Było zabawnie i poważnie, radośnie i lirycznie, ale przede wszystkim niezwykle żywiołowo. Aż czuło się energię płynącą ze sceny. Przed publicznością wystąpiło ponad 30 artystów. Czworo solistów tancerzy: Alaknanda Bose, Romana Agnel, Barun Barenjee i Dariusz Brojek, a także Balet Dworski Cracovia Danza i Divya Raturi z zespołem Sanskriti, muzycy: Maria Pomianowska z zespołem, grający na sarangi Kamal Sabri oraz Aparajita Dasgupta z zespołem wokalnym Brahmaswar.
Spektakl pokazał, że wbrew pozorom wiele nas łączy; że sztuka i kultura Polski i Indii, choć tak bardzo odległa, ma wspólne elementy. Było to widać w tańcu, gdzie dało się zauważyć podobne ruchy, jedynie wykończone inaczej. Nawet gesty, co można było obserwować w postaci cieni na ekranach, zaskakiwały podobieństwem. Zapewne przyczynił się to tego fakt, że taniec kathak, który prezentowali hinduscy artyści, to taniec dworski. I choć dla nas w Polsce ten rodzaj tańca jest już przeszłością, to w Indiach nadal ma duże znaczenie, będąc nadal częścią współczesnego życia.
Najbardziej wzruszającym momentem przedstawienia był równoległy taniec dwóch par: hinduskiej i polskiej. Można było zauważyć jak ta sama opowieść o miłości i fascynacji jest przedstawiana w tańcu kathak i w polskim barokowym tańcu dworskim. Najwięcej energii uwolnione zaś zostało podczas hinduskiego show, gdzie tancerze pod wodzą Alaknandy przekomarzali się na rytmy z muzykami, włączając do wspólnej rozmowy publiczność. Widzowie poradzili sobie z tym zadaniem znakomicie, choć powszechnie wiadomo, że hinduskie łamańce rytmiczne to „Himalaje” światowego rytmu.
Dziś rozpoczynają się festiwalowe warsztaty. Przez pięć kolejnych dni tancerze opanują renesansową Willę Decjusza, gdzie codziennie o godz. 18, na plenerowej estradzie będą się odbywały pokazy tańców z różnych krańców świata. Zaś finał festiwalu – 1 i 2 sierpnia – rozegra się na Rynku Głównym w Krakowie. Zapraszamy!
Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz