Ahoj, Marynarze!
Jeśli chcecie przeżyć niezwykłą przygodę i poznać tajemnice Krakowa oraz spędzić mile czas w rodzinnym gronie w przyjemnym otoczeniu przyrody, wejdźcie na pokład. W te gorące dni wybranie się na rejs po Wiśle w Krakowie jest idealnym pomysłem. Skąd wiemy? Sprawdziliśmy, byliśmy! Przeczytajcie naszą relację i ruszajcie w rejs.
Legendy najlepiej poznaje się w miejscach, które są z nimi powiązane. Dzięki temu można wyobrazić sobie budynki, postacie, wydarzenia. Dowiedzieć się, jak to było kiedyś i co zostało przez wieki przekazywane w opowieściach.
Rejs po Wiśle daje taką możliwość. Siedząc wygodnie, dzieci wsłuchują się w historie o pięknych księżniczkach, dzielnych rycerzach, niebezpiecznych Tatarach. Dorośli oczywiście wsłuchują się z nie mniejszych zainteresowaniem. Trasa rejsu prowadzi w taki sposób, że możemy zobaczyć najważniejsze zabytki Krakowa widoczne od strony Wisły. Przepływając obok każdego z nich usłyszymy historie - te bardzo znane, jak o szewczyku Dratewce, i te znane tylko wytrawnym przewodnikom. Jednak nawet w legendach słyszanych wiele razy znajdziemy nowe informacje.
Wiecie skąd pochodzi nazwa “Zwierzyniec”, dlaczego mieszkańcy Zwierzyńca byli nazywani “włóczkami”, dlaczego obwarowania Wawelu są gwiaździste i dlaczego pogromca smoka nazywany był Dratewką? Jeśli nie, koniecznie weźcie udział w rejsie. Dzieci z zainteresowaniem wskazywały kolejne mijane punkty oraz odpowiadały na pytania. Te ciekawostki były interesujące także dla nas, dorosłych uczestników rejsu.
Przez godzinę płynął statek i płynęła ciekawa opowieść. Na opowieściach się jednak nie skończyło. Żeby urozmaicić dzieciom czas spędzony na słuchaniu i przyciągnąć ich uwagę, najmłodsi przedstawiają niektóre legendy w formie scenek. Dzieciom wręczane są rekwizyty i odgrywają poszczególne role. Zarówno "aktorzy", jak i "widownia" dobrze się bawią i na pewno sprzyja to lepszemu zapamiętaniu treści legendy. W trakcie rejsu dzieci mają też okazję do odpowiedzi na pytania. Na końcu czeka ich… mały quiz. Dobra okazja do sprawdzenia, ile zapamiętały.
Rejs odbywał się na statku “Sobieski” firmy Ster. Statek składa się z górnego otwartego pokładu oraz dolnego, zabudowanego. Górny pokład jest dodatkowo zadaszony, co chroni przed słońcem i deszczem. W dolnym pomieszczeniu, klimatyzowanym, również znajdują się stoliki, a widoki można podziwiać zza okna. Spędzanie rejsu na dole jest szczególnie przyjemne w zimne i deszczowe dni. Pogoda w żaden sposób nie powinna więc odstraszać. Podczas rejsu czynny był także bar-kawiarnia. Na dzieci czekały smakołyki, napoje, przekąski, które mogły kupić. Dorośli podczas rejsu rozkoszowali się nie tylko widokami, ale także pyszną kawą.
Do zobaczenia podczas rejsów statkiem „Sobieski”.
Fot. Anna Szymańska