Witam, jestem mamą prawie 4 letniego chłopczyka. Synek ma opóźniony rozwój mowy, nie znam przyczyny - słuch jest ok, badanie wstępne u neurologa nie wskazuje potencjalnych uszkodzeń, chodzimy raz w tygodniu do logopedy i psychologa. W domu słuchamy od miesiąca płytek słucham i uczę się mówić - sylaby i rzeczowniki, i zaczęliśmy pracować z książeczkami "Kocham czytać". Jest poprawa, synek zaczął podejmować próby nazywania przedmiotów i czynności, bo wcześniej wyraźnie mówił dosłownie kilka słów, cała gadatliwa reszta była niezrozumiała. Rozpoznaje już wszystkie spółgłoski i większość spółgłosek, z sylabami czyta literę p i m, ale jak próbujemy złożyć z sylab słowo np. palma to synek powtarza prawidłowo sylaby i literę k, a jak powtarzamy całe słowo to wychodzi niezrozumiały twór. Niektóre słowa powtarza prawidłowo, niektóre są dziwolągami np światło to lalau, jak mówi wolno wychodzi oko, jak szybko koko, ale już na koło mówi oło - odwrotnie. Zamówiliśmy jeszcze płytki do słuchania czasowniki.
Bardzo proszę o wskazówki - jak jeszcze możemy mu pomóc? Chodził w tym roku do przedszkola, jest mu tam ciężko, bo jest jedynym niemówiącym dzieckiem. Najgorzej, że tak naprawdę nikt nie określił przyczyny niemówienia naszego synka. W rodzinie mamy dyslektyka, u Michałka ciężko mi określić czy to również wskazuje na dysleksję - jest zdecydowanie prawostronny, układa chętnie i sprawnie puzzle, profilaktycznie próbujemy już rozwijać lewą stronę czytaniem - ale co jeszcze można zrobić? Bardzo proszę o szybka odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie
mama Michałka

Pytanie przesłała Pani Lucyna