Witam Pani Edyto,
Po przeczytaniu Pani opisu pierwsza rzecz jaka nasunęła mi się na myśl, to trudności z przetwarzaniem sensorycznym (SI).
Proszę udać się do diagnosty/terapeuty SI, który powinien wręczyć Pani kwestionariusz do wypełnienia. Jeśli diagnosta w kwestionariuszu zobaczy coś niepokojącego to przeprowadzi pełną diagnozę. Proszę się też zastanowić, czy syn prezentuje inne „dziwne” zachowania, które mogły by wskazywać na w/w trudność. Ta sytuacja niekoniecznie może mieć podłoże w lękach czy wstydzie dziecka.
Pisze Pani także o nadmiernej ruchliwości. Czy dziecko jest w stanie skupić się podczas zajęć w przedszkolu, podczas czytanej książeczki lub wykonywanej pracy dydaktycznej przy stoliku? Czy wychowawczyni skarży się że dziecko przejawia cechy nadruchliwości? Jeśli nie ma uwag ze strony wychowawczyni to zbyt bym się tym nie martwiła. Potrzeba ruchu jest dominującą potrzebą u dzieci do 7 r.ż. która musi zostać zaspokojona, a machanie rączkami, podskakiwanie itp. w chwili radości? Widziałam niejednokrotnie dzieci, które tak spontanicznie się cieszą i w moim odczuciu nie ma w tym nic złego. Dziwie się tylko, że Państwo go za to każecie. To tak jakby chcieli Państwo zabić we własnym dziecku radość z różnych sytuacji, radość życia. Proszę pamiętać, że syn jest jeszcze małym dzieckiem i to co dla nas dorosłych wydaje się niestosowne (podskakiwanie bo coś się nam podoba, z czegoś się cieszymy) dla dziecka jest zupełnie naturalne.
Jeśli chce mieć Pani pewność że dziecko prawidłowo się rozwija to zapraszam do psychologa dziecięcego. Może w przedszkolu dziecka jest psycholog, który mógłby poobserwować dziecko w naturalnym środowisku a nie w gabinecie terapeuty.
Pozdrawiam
Dorota Kalinowska
Komentarze