Jestem babcią Kubusia, lat cztery. Kubuś urodził się z asymetrią ułożeniową i napięciem mięśniowym. Miał robiony dwa razy tomograf i raz rezonans magnetyczny, wyniki dobre. Dziecko bardzo mało mówi (mama, tata, nie, a). Do trzeciego roku życia był rehabilitowany w Polsce (logopeda, zajęcia ruchowe - późno chodził, ćw. manualne).
Od roku przebywa razem z rodzicami w Niemczech - tutaj chodzi do przedszkola. Nie mówi, ale wszystko rozumie, bardzo lubi dzieci, maluje, rysuje, świetnie układa puzzle. Zauważyłam, że dziecko jest oburęczne. Chłopiec był badany przez laryngologa i okulistę. Obecnie ma mieć zajęcia z logopedą niemieckim. Moje pytanie: jak to wpłynie na rozwój dziecka skoro nie mówi po polsku? Czy to nie pogorszy jego stanu? Bardzo proszę o poradę jak należy dziecku pomóc. Do kogo się zwrócić? - mieszkam w Zielonej Górze.
Krystyna
Droga Pani Krystyno,
Koniecznie trzeba rozpocząć stymulację rozwoju języka etnicznego. Niestety w Zielonej Górze nie pracuje żaden z terapeutów metody krakowskiej. Proszę poszukać na stronie www.szkolakrakowska.pl, kto byłby najbliżej.
Dla rozwoju mowy oburęczność, nie jest korzystna, koniecznie trzeba
podjąć decyzję o stymulacji ręki dominującej. W tym procesie pomoże
terapeuta. Warto natychmiast zastosować program słuchowy "Słucham i uczę się
mówić" - www.arson.pl.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Komentarze