Droga Pani Profesor,
mam pytania dotyczące niepłynności, bo moja córka, o której już pani wcześniej pisałam w sumie słuchała "Sylab i rzeczowników" pół roku (do końca grudnia). Miała dwie tygodniowe przerwy w słuchaniu po 5 miesiącach ciągłego słuchania, gdy była chora. Teraz w styczniu była chora trochę dłużej, więc na basen też nie chodziła w ogóle przez 5 tygodni. Generalnie mówi zdecydowanie płynnie, nie powtarza sylab, tylko powtarza czasem początki zdań albo pojedyncze wyrazy -zauważyłam to tydzień po tej ostatniej chorobie i tak już od 2 tygodni to trwa. Np. "Obejrzyj pokój, obejrzyj pokój dokładnie tatusiu." albo lepiąc z plasteliny "ja zrobię dzieciaka węża, ja zrobię dzieciaka węża, a ty mamę węża" lub " A dinozaur się zaraz zmieni, a dinozaur się zaraz zmieni w żółwia. Patrzcie jestem żółwiem zbieram jagody, zbieram jagody na zimę." Zdarza jej się czasem tak powtórzyć: "Mamusiu wiesz że (3x to samo jak zacięta płyta)...", a potem już dalej powie co tam sobie myśli. Nie wiem, czy to jakaś lżejsza wersja niepłynności, czy też potrzeba tylko trochę czasu, spokojnego wysłuchania i cierpliwości z naszej strony żeby to ustąpiło, czy też włączać dalej program słuchowy? I co jeszcze robić ?
Na basen zaczynamy chodzić znów tylko tak 1-2 razy w tygodniu. Córka dużo rysuje z nakładką, lepi z plasteliny, gliny, wycina, klei, maluje na dużej powierzchni dużymi pędzlami chodzimy też na zajęcia plastyczne -przedszkole dopiero od września - a może na pianinku powinna wystukiwać rytmy, do re mi... itp. czy też poczekać z tymi dźwiękowymi zabawkami. Bawimy się też w układanie szeregów, sekwencji, proste rytmiczne zabawy, teatrzyki pluszakowe. Końcem lutego minie rok od kiedy pojawiła się u niej niepłynność.
Z góry bardzo dziękuję za wszelkie rady.

Patrycja