Witam,
Mam taki problem ze swoją ponad dwuletnią córką. Otóż nie bardzo chce mówić. Tak właściwie buzia jej się nie zamyka, ale mówi wyłącznie w swoim języku. Czasem jej się coś tam wyrwie, ale jak tylko zobaczy, że usłyszeliśmy co powiedziała, to już tego nie powtórzy. Odnoszę takie wrażenie, jakby się bała/wstydziła mówić. Słowa, które u niej słyszałam to: chodź, cicho, uciekaj, kot, koń, koc, mama, baba. Te dwa ostatnie powtarza wyłącznie w zabawie sama do siebie. Nigdy jeszcze nie zwróciła się bezpośrednio do nas słowami mama, tata, baba dziadzia itp. Komunikuje się za pomocą gestów, pokazuje, co chce, ciągnie w miejsca, gdzie chce byśmy poszli.
Jak zachęcić ją do mówienia? A może powinnam ją przebadać pod jakimś kątem?
Pozdrawiam.

Marta