Witam. Mój syn 2,5 roku nic nie mówi. Mówi wszystko po swojemu. Wszystko rozumie. Ostatnio zaczął mówić nie i tak (ta nie mówi ”k"). Powie czasem mama, umie naśladować zwierzątka, robi iuiuiu jak widzi policje lub pogotowie, robi pipi jakby trąbił w czasie zabawy autkami. Widzę, że zaczyna dużo po mnie powtarzać. Jest bardzo wesołym dzieckiem. Lubi bawić się z innymi dziećmi. Chętnie nawiązuje znajomości. Chodzi do żłobka już prawie rok, ale nadal nie ma jakiejś większej poprawy w jego mowie. Martwię się tym czy to nie jest objaw jakiejś choroby. Dużo się uśmiecha. Mówi po swojemu. Robi siusiu do nocniczka. Dużo chodzi ze smoczkiem w buzi i może to jest problem. Dziękuje za odpowiedź.
Iza
Droga Pani Izo,
żłobek niestety nie jest miejscem, gdzie dziecko nauczy się mówić, bo wiele dzieci ma opóźniony rozwój mowy lub nie mówi wcale. Dlatego powinna Pani prowadzić codzienną stymulację w domu. Brak języka wpływa w znacznym stopniu na rozwój myślenia abstrakcyjnego.
Proszę zastosować:
"Słucham i uczę się mówić" – „Samogłoski i wykrzyknienia”, „Wyrażenia
dźwiękonaśladowcze” i „Sylaby i rzeczowniki” - www.arson.pl;
"Kocham czytać"- www.we.pl.
Wszystkie ćwiczenia znajdzie Pani w książce "Wczesna interwencja
terapeutyczna".
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Komentarze