Droga Pani Moniko, "wadą" metody jest to, że trzeba ciężko pracować, zarówno w gabinecie, jak i w domu. Wszyscy wolą raczej metody
pigułkowe, lub spotkania z psem czy delfinem. A tymczasem dziecko
trzeba wziąć mocno za rękę i poprowadzić na ścieżkę prawidłowego
rozwoju. Na to właśnie narzekają ludzie.
Metoda przynosi efekty, które są funkcją głębokości zaburzenia, wieku
dziecka i godzin pracy z dzieckiem oraz konsekwencji rodziców.
To metoda rozwojowa, naturalna, każde dziecko odniesie korzyści nawet
zdrowe.
Właściwie to nie słyszę krytyki, bo osoby, które stosują tylko
chwalą, a inni nic nie mówią, bo o niej nie słyszeli.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Komentarze