Droga Pani Kasiu,
oczywiście ma Pani rację, że koniecznie trzeba rozpocząć stymulację rozwoju mowy Córeczki. Z opisu sądzę, że to opóźniony rozwój mowy, ale byłoby rozsądne udać się do specjalisty.
Na stronie www.szkolakrakowska.pl jest lista terapeutów z różnych miast, to pozwoli się Pani zorientować do kogo byłoby najbliżej.
Do terapii w metodzie krakowskiej polecamy:
- program "Słucham i uczę się mówić " - www.arson.pl
- program stymulujący powtarzanie "Kocham czytać" (www.we.pl). Czytamy sylaby, które są wypowiedziami osób przedstawionych na obrazkach i pytamy: "Co mówi dziewczynka?, Co mówi chłopiec?" Zwykle (w 95% procentach) wszystkie dzieci powtarzają.Jeśli nie, wykorzystujemy maskotkę, lalkę, zwierzątko,autko które dziecko uczy mówić.
Sądzę, że dziewczynka ma niezakończony proces formowania się dominacji stronnej. Zwykle te dzieci mają duże problemy z sekwencyjną linearną pracą lewej półkuli mózgu, która jest odpowiedzialna za przetwarzanie języka. Wtedy najczęściej pojawia się powtarzanie ostatniej sylaby wyrazów. Gdy dziecko było przestymulowane obrazem (telewizja) prawa półkula próbuje przejąć zadania lewej, ale to nie może się udać.
Dlatego konieczne jest ćwiczenie sekwencji:
-"Układanki lewopółkulowe" - www.konferencje-logopedyczne.pl
- "Szeregi i sekwencje" .
Proszę przekazać rodzinie, że dziecko, które w drugim roku życia nie mówi zdań (pierwsze zdania pojawiają około 18 miesiąca życia) będzie miało w przyszłości problemy edukacyjne.
Bardzo proszę o całkowite zlikwidowanie telewizora do czasu pojawienia się pełnego języka.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Komentarze