Szanowna Pani Profesor,
jestem mamą chłopca, który ma 2 latka i 8 miesięcy. Dziecko jest dobrze rozwinięte fizycznie i bardzo sprawne. Jest wesoły, kontaktowy i radosny, rozumie co się do niego mówi i wykonuje polecenia. To co mnie niepokoi to jego mowa, synek mówi dużo, ale po swojemu, My z mężem go rozumiemy, ale inni nie zawsze. Zna trochę słów około 60, które wymawia poprawnie, ale zdań nie buduje, raczej tylko proste np. Mama gdzie tata itp. Byłam już u logopedy, który twierdzi, że aparat mowy jest dobrze rozwinięty, a maluszek ma problem z samogłoskami i jeśli je opanuje powinien zacząć mówić. Korzystałam z Pani zeszytów "Kocham czytać" i samogłoski pojedyncze wymawia dobrze, pozostałe sylaby też, choć jest oporny na ćwiczenia, jednak zdań nie buduje.
Jestem zaniepokojona bo inne dzieci w jego wieku mówią pełnymi zdaniami, a jedynie dziecinnie zmiękczają.
Mój niepokój pogłębia również fakt, że po szczepionkach, które miał w wieku 3 miesięcy przestał gaworzyć i od tamtej pory bardzo bałam się by zaczął mówić, tym bardziej wiec aktualne odbieganie od równolatków mnie niepokoi.
Dodam, że dziecko przebywało do tej pory w domu z mężem, który mało mówi, nawet bardzo mało i do tego cicho, nie wiem czy to ma znaczenie. Synek uwielbia puzzle, i słuchanie muzyki i tańce.

Bardzo proszę o Pani opinię.
Dziękuje i pozdrawiam

Pytanie przesłała Pani Ewa