Wielu marzy o szybkich rakietach, samolotach czy samochodach. Mały Michał marzył o mocnych nogach. Co komu po mocnych nogach? Nie prześcignie nimi ani rakiety, ani samolotu, ani samochodu. Jednak Michał był bardzo mały, właśnie uczył się chodzić.
Stanął na nogi. Pierwszy krok były niepewny, drugi krok były niepewny i trzeci kroki były niepewny. Cały czas trzęsły mu się nogi.
Nie trudno było zgadnąć, że przydałyby mu się mocne nogi. Skąd wziąć takie nogi?
Mama powtarzała Michałowi - "Musisz więcej jeść, by być silniejszym".
Michał jadł i jadł. Był coraz większy i coraz mocniejszy. Po pewnym czasie Michał był całkiem duży. Stanął na nogi. Pierwszy krok były niepewny, drugi krok były niepewny i trzeci kroki były niepewny. Cały czas trzęsły mu się nogi.
Nie trudno było zgadnąć, że przydałyby mu się mocne nogi. Skąd wziąć takie nogi?
Tata powtarzał Michałowi - "Musisz mniej jeść, by być lżejszym".
Michał mniej jadł. Był coraz lżejszy i mniej mocniejszy. Po pewnym czasie Michał był super lekki. Stanął na nogi. Pierwszy krok były niepewny, drugi krok były niepewny i trzeci kroki były niepewny. Cały czas trzęsły mu się nogi.
Nie trudno było zgadnąć, że przydałyby mu się mocne nogi. Skąd wziąć takie nogi?
Babcia powtarzała Michałowi - "Musisz więcej ćwiczyć, by być sprawniejszym".
Michał więcej ćwiczył. Był coraz sprawniejszy, ale czy mocniejszy? Po pewnym czasie Michał był bardzo sprawny. Stanął na nogi. Pierwszy krok były niepewny, drugi krok były niepewny i trzeci kroki były niepewny. Cały czas trzęsły mu się nogi.
Nie trudno było zgadnąć, że przydałyby mu się mocne nogi. Skąd wziąć takie nogi?
Dziadek powtarzał Michałowi - "Musisz więcej siedzieć, by być wypoczętym".
Michał więcej siedział. Był coraz bardziej wypoczęty, ale czy coraz mocniejszy? Po pewnym czasie Michał był super wypoczęty. Stanął na nogi. Pierwszy krok były niepewny, drugi krok były niepewny i trzeci kroki były niepewny. Cały czas trzęsły mu się nogi.
Nie trudno było zgadnąć, że przydałyby mu się mocne nogi. Skąd wziąć takie nogi?
Mama mówi więcej jeść, tata mówi mniej jeść. Babcia mówi więcej ruchu, dziadek mówi mniej ruchu. Rodzice spierali się bez końca. Dziadkowie spierali się bez końca.
Michał jadł co chciał i robił co chciał. Po czym stanął na nogi i poszedł. Dlaczego poszedł? Bo miał już mocne nogi.
Grzegorz Tompolski
A teraz słuchaj! Daleko na wsi, tuż koło drogi, stała altana; widziałeś ją na pewno, kiedyś tamtędy przechodził. Przed aItaną był mały ogródek kwiatowy z pomalowanymi sztachetami, tuż...
Był sobie smok. Na imię miał Smoczyś. Mieszkał daleko stąd, w jaskini u podnóża bardzo wysokiej góry. Miał mamę, tatę, starszego brata i siostrę. Jak wszystkie smoki był zielony...
Dzisiaj Klara postanowiła bawić się w piaskownicy. Tam zawsze jest dużo dzieci. Ale czemu dzisiaj nie ma nikogo? Gdzie są inne dzieci? Schowały się? A może już wszyscy zaczęli chodzić do szkoły,...
Dawno, bardzo dawno rósł ogromny las, otoczony ze wszystkich stron bagnistymi łąkami. U stóp prastarych sosen, dębów i jodeł tłoczyły się krzewy i zioła tak gęsto, że trudno było przecisnąć...
Słońce nieśmiało wyglądało przez chmury, upewniając się, czy ludzie pamiętają, że dzisiaj jest śmigus-dyngus. Pierwszy wstał tato. Cichuteńko na paluszkach przemknął się do kuchni,...
Julia z niecierpliwością czekała na Wielką Sobotę. Wszystko dlatego, że właśnie tego dnia w jej domu malowało się jajka. Przygotowania do tego zadania rozpoczęły się znacznie wcześniej....
Adam był z tego znany, że lubił wymyślać różne rzeczy. Mimo, że miał zaledwie 6 lat to już był uznawany za małego konstruktora. Do jego ulubionych zabawek należały klocki. Miał ich pod...
Wielu marzy o szybkich rakietach, samolotach czy samochodach. Mały Michał marzył o mocnych nogach. Co komu po mocnych nogach? Nie prześcignie nimi ani rakiety, ani samolotu, ani samochodu. Jednak...
Był sobie stary przewoźnik, który miał trzech dorodnych synów. Żona właśnie mu zmarła, nie szczęściło mu się przez całe życie. Często nie miał nawet kawałka chleba, bo jego rola był...
Gdy przyszła zima i spadł śnieg w ptasim karmniku panował straszny gwar. Najwięcej przyleciało szarych wróbli. Przybyły całą gromadą. Wydzióbują ziarenka zbóż. Zaraz potem przyleciała...