Poniedziałek chciałby pospać,
Jeszcze w łóżku sobie zostać,
Więc od rana jest jęczący,
Niewyspany i męczący,
I humorów ma wciąż wiele,
I narzeka na Niedzielę.
Aż się Wtorek na to perzy.
Słucha, patrzy… i nie wierzy,
I oczami jeszcze strzela:
„Cóż ci winna jest Niedziela?
Z łóżka podnieś się, leniuchu,
Zarzyj chociaż kapkę ruchu!”
Aż tu Środa wnet przychodzi,
Poniedziałek z Wtorkiem godzi:
„Możesz ciągnąć go za uszy,
On się z łóżka dziś nie ruszy!
Ale widzę, Wtorku, że ty
Mało ruszasz się, niestety”.
Wtem na Środę Czwartek czyha:
„Co się pani tak rozpycha?
Cóż, że pani w samym środku?
Przyjdę ja… i po kłopotku!
Więc się przesuń, moja miła!”
No i Środa ustąpiła.
Na to Piątek się obraża:
„To co tydzień się powtarza!
Zważ no, Czwartku, na to sobie,
Że ja jestem tuż po tobie!
No a piątek, swoją drogą,
To już weekend jedną nogą!”
Na to się Sobota wtrąca:
„Dobrze, żem nie pracująca
I nie muszę kłaść się na noc,
I nie muszę wstawać rano,
Mogę byczyć się i byczyć...
Więc przestańcie się indyczyć!
A Niedziela, taka strojna,
Patrzy święta i spokojna.
„Znów zmęczyły mnie okrutnie
Wasze tygodniowe kłótnie”.
I nie wiedząc co ma począć
Poszła sobie w kąt odpocząć.
Na miękkiej i białej chmurze mieszkała kropla Amelka, na niebie wysoko w górze z wiatrem bawiła się w berka. O świcie słonko witała, liczyła orły i sroki, a w nocy gwiazdom machała i...
Czemu krowa jest łaciata? Może krowę łata łata? Może łat ktoś przyniósł wór, bo ma krowa dużo dziur? No a może to graffiti? Albo była na Haiti? W słońcu sobie zwierzak legł, a...
Raz, siedząc na gałęzi, rozmyślał sobie kruk: „Dlaczego każde zwierzę ma inną liczbę nóg? Ja tylko dwie mam nogi i mnie nie dziwi to, a już stonoga taka ma chyba ich ze sto! Mam skrzydła...
Dwie kreseczki i kładeczka – to jest właśnie „A”. Mówi: - Z liter najważniejsza jestem tylko ja. I wychwala się bez przerwy. Czemu? Kto to wie?! Że na przykład...
Piał kogucik: kukuryku! Wstawaj rano, mój chłopczyku. — A chłopczyk się ze snu budzi, Patrzy.... dużo chodzi ludzi; Więc się szybko zrywa z łóżka, By nie uszedł za leniuszka; I...
Ledwo pierwsze i nieśmiałe kwiatki z sobą niesie a już - widzisz samochwałę! - - dumnie kwiatem zwie się. Ale może i ma rację, bo w pustym bezkwieciu on najpierwszy wczesny fiolet sasanek...
Kwiecień stary pleciuga same bajdy plecie: że kotki za płotem a to... bazie przecież. Opowiada, że zima ukryła się w sadzie i na młode drzewka czapy śnieżne kładzie. A toż...
Lew ma, wiadomo, pazur lwi, Lew sobie z wszystkich wrogów drwi. Bo jak lew tylko ryknie, To wróg natychmiast zniknie....
Lew zły humor dzisiaj ma, Więc nie drażnij dzisiaj lwa, Bo jak lew Wpadnie w gniew I nie zdążysz się stąd zmyć To po tobie może być!...
„Chcę na kutrze być rybakiem!” – pewien lis miał myśli takie. Nie ustawał w swym uporze, by wypłynąć kutrem w morze. „Nie chcę włóczyć się po borach, a mój...