W małej zagrodzie, w skromnym chlewiku,
Trzymał gospodarz świnek bez liku,
A każda sztuka bardzo dorodna,
Bo je gospodarz z troską doglądał.
Wszystkie grubiutkie i okrąglutkie,
Ledwo je noszą ich nóżki krótkie,
Tak trudno unieść ten wielki ciężar,
Muszą się nóżki bardzo wytężać.
Lecz w każdym stadzie zdarzyć się może,
To, co zdarzyło się w tej oborze,
Gdzie na świat przyszła w miesiącu maju
świnka jedyna w swoim rodzaju.
Nie chciała tak, jak inne świnki
Jeść, żeby nabrać grubej słoninki,
Wprowadzać chciała nowe zwyczaje,
Gdzie młoda starszym przykład daje,
By odtąd wszystkie modne świnie
Zaczęły w końcu dbać o linię.
"Kuzynki świnki, droga nie tędy,
Trzeba wprowadzić nowe trendy,
Chcecie już zawsze być toporne?
Zacznijcie wreszcie liczyć kalorie!
Idźcie na basen, na aerobik
Coś trzeba z waszym wyglądem zrobić,
Do kosmetyczki pójść, do fryzjera,
Tak się zaniedbać, toż to afera!"
Wtem odezwała się maciora:
"Nie pokaz mody to, lecz obora,
Więc nie słuchajcie tych głupot, świnie,
Tego nie było w naszej rodzinie,
Żeby myślała świnka mała,
Że cały rozum pozjadała.
Musi w przyrodzie być równowaga,
W świńskiej naturze jest duża waga,
Więc się nie mądrzyj, głupiutka świnko,
Tylko obrastaj równo słoninką.
Ogłady nabierz i kultury,
Nie próbuj zmieniać praw natury!"
Niech się wreszcie każdy dowie I rozpowie w świecie całym, Że dziecko to także człowiek, Tyle, że jeszcze mały. Dlatego ludzie uczeni, Którym za to należą się brawa, Chcąc wielu dzieci...
Pucu! Pucu! Chlastu! Chlastu! Nie mam rączek jedenastu, Tylko dwie mam rączki małe, Lecz do prania doskonałe. Umiem w cebrzyk wody nalać, Umiem wyprać... No... I zwalać, Z mydła...
Zawitał nam dzionek I pogodny czas, Pójdziemy, pójdziemy Na jagody w las. Na jagody, na maliny, Na czerniawe te jeżyny Pójdziem, pójdziem w las! A ty ciemny lesie, A ty lesie nasz!...
Nasza klasa – to jest klasa! Nie znajdziecie tu brudasa! Wszystko czyste. Wszystko świeże Czyste ręce. I kołnierze. A popatrzcie na zeszyty! Każdy zeszyt – znakomity! I...
W naszym domku, w czterech kątach, Każdy sam po sobie sprząta. Pierwszy kącik jest Elżbietki, Która właśnie sprząta kredki. Drugi kącik jest Agatki: Chowa szmatki do szufladki. Trzeci...
Miesiąc marzec tak się maże jak niegrzeczne dzieci. To kroplami deszczu kapie to znów słońcem świeci. Wiatr swawolnik, czasem jeszcze garścią śniegu rzuci, ale wszyscy dobrze wiedzą,...
To marcowi zima w głowie, to wiosenne harce. Chce być lutym, albo kwietniem, byleby nie marcem! Śniegiem prószy, a po śniegu deszczem tnie ukośnie. Czy to wiosna? Czy to zima? Po...
Gdy do domu dzisiaj z przedszkola wróciłem, nie zgadniecie nawet, co ja zobaczyłem. W pokoiku moim misie małe dwa, Siedzą przy akwarium, każdy wędkę ma. Trzeci obok łapką rybkę chce wyłowić, -...
W małej zagrodzie, w skromnym chlewiku, Trzymał gospodarz świnek bez liku, A każda sztuka bardzo dorodna, Bo je gospodarz z troską doglądał. Wszystkie grubiutkie i okrąglutkie, Ledwo...
Od samego rana dzisiaj Ciągle stroi się modnisia: To założy, to przymierzy, Żeby sprawdzić co jak leży I do lustra robi miny... Co za piękność z tej dziewczyny! To sukienki, to...