Gdy noc zapadnie , z mysiej norki
na świat wychodzą Stworki Niesforki,
Bardzo się śpieszą, przy drzwiach tłoczą,
Zeby do pracy wziąć się ochoczo.
Noc zapowiada się pracowicie,
Każdy przykłada się należycie,
Żeby ze wszystkim skończyć do rana,
Zanim do kuchni wejdzie mama.
Jeden Niesforek ze stołu sprząta,
Drugi kurz ściera z każdego kąta,
Trzeci ogonem szoruje garnki,
Inny wyjmuje pranie z pralki,
Jeszcze następny podłogę myje,
Kolejny nowe zasłony szyje,
A wszystkie bardzo się starają
Być cichuteńko, gdy sprzątają,
Żeby nie zbudzić domowników,
Gdyż narobiliby pewnie krzyku
Widząc w swej kuchni małe chochliki,
Co wyglądają, jak diabliki.
A przecież stworki te, choć brzydkie,
Dobre serduszka mają wszystkie
I bardzo się biedactwa trudzą,
Żeby choć trochę pomóc ludziom.
I marzą sobie w wyobraźni,
Żeby się z nami zaprzyjaźnić,
Lecz raczej szansy na to nie mają,
Bo chociaż bardzo się starają,
Niestety z racji swej brzydoty
Z zaprzyjaźnieniem mają kłopoty.
Nie sądźmy innych według wyglądu,
Nie wydawajmy pochopnych sądów,
Dopóki kogoś się nie pozna,
Bardzo dotkliwie skrzywdzić go można.
OPISAŁ: MRUCZYSŁAW PAZUREK Nic milszego, moje dziatki, Jak kot pięknie wychowany Taki, jak go tu widzicie Nad miseczką od śmietany. Poranek Filonka. I. Przejdźcie góry, przejdźcie...
Z tych trzech będą grzybki. Ładnie je wygładzę, w kępkę mchu zieloną jak w lesie posadzę. Nad czwartym kasztankiem potrudzę się chwilę i zrobię dla mamy koszyczek do szpilek....
Z tych trzech będą grzybki. Ładnie je wygładzę, w kępkę mchu zieloną jak w lesie posadzę. Nad czwartym kasztankiem potrudzę się chwilę i zrobię dla mamy koszyczek do szpilek....
Hipopotamica Hania aż się słania z niewyspania, bardzo męczy się nieboże, od tygodnia spać nie może, czy na boku, czy na wznak, spać nie może tak, czy siak. Poszła w końcu do doktora...
Święty Mikołaj wygląda pięknie. Ubiór ma dziwny, patrzy tak smętnie. Wspomina czasy, gdy też był mały I różne figle się go trzymały. Gdy zrobił komuś coś niedobrego, umiał się...
Idzie niebo ciemną nocą, ma w fartuszku pełno gwiazd. Gwiazdy świeca i migocą, aż wyjrzały ptaszki z gniazd. Jak wyjrzały, zobaczyły to nie chciały dłużej spać. Kaprysiły, grymasiły, żeby...
Jadą, jadą dzieci drogą, siostrzyczka i brat, i nadziwić się nie mogą, jaki piękny świat. Tu się kryje biała chata, tu słomiany dach, przy niej wierzba rosochata, a w konopiach strach....
Pewnego razu jelonek Bronek poszedł do lisa na podwieczorek, bo go zaprosił chytry rudzielec na siedemnastą dziesięć w niedzielę. Bronek przyodział garnitur nowy, który zamówił w sklepie...
Pytają nieraz uczniowie młodzi Po co właściwie do szkoły chodzić? Lekcje, zadania na co to komu? Lepiej w palanta pograć przy domu. Lew, choć ni dzionka w szkole nie spędził jest królem...
Z tym jesiennym wiatrem tańczą sobie liście, tańczą sobie tańczą czerwone złociście. Z tym jesiennym wiatrem odtańczą daleko, i nie skończą tańczyć, aż za siódmą rzeką....