Śledź
Żył w Bałtyku pewien śledź,
co chciał piękną żonę mieć.
"Moja żona ma być ładna,
szczupła, zgrabna i powabna!"
Na to dorsz odpowie: "Śledziu!
Dzielisz skórę na niedźwiedziu,
będzie dobrze, gdy cię zechce
jakiekolwiek rybie dziewczę,
może weź za żonę flądrę,
chociaż nie wiem, czy to mądre,
bo jak dla mnie nazbyt płaska,
lub makrelę, jeśli łaska,
choć makrela ciut za tłusta
i ma zbyt wydatne usta,
może ożeń się ze szprotą,
ona zgodzi się z ochotą,
taka schludna jest i czysta,
tylko troszkę ... zbyt oścista,
a co powiesz na belonę?!
Ta nadaje się na żonę!
Chociaż od belony wolę
skromną i nieśmiałą solę,
albo... słuchaj, jest nadzieja,
twoją żoną będzie sieja,
cóż, że niezbyt urodziwa,
gospodyni z niej prawdziwa!
Morszczuk, mintaj, ciernik, troć,
krąp, ostrobok, turbot, płoć?!"
Choć dorsz dwoi się i troi,
śledzia nic nie zadowoli,
został starym kawalerem
i zamieszkał hen za Helem.
Nie mam chęci dokazywać, skakać ani jeść... Tatuś, kupisz mi samochód Kwiat dwadzieścia sześć ? Tylko jeden mały Kwiacik, Kwiat dwadzieścia sześć... Kierownicę w rękę chwycę, sygnał...
Tatuś powiem ci zagadkę ! na ulicy stoi klatka, a w tej klatce sobie siedzi bardzo dużo złych niedźwiedzi i pilnuje klatki pies ! Zgadnij, tatuś, co to jest ? Nie wiesz ? Trudna ta zagadka...
Poniedziałek chciałby pospać, Jeszcze w łóżku sobie zostać, Więc od rana jest jęczący, Niewyspany i męczący, I humorów ma wciąż wiele, I narzeka na Niedzielę. Aż się Wtorek...
Kroplami deszczu lipa płacze nad drogą pełną kałuż błota. Z chmur leci drobny, mokry maczek. Pod rękę z wiatrem chodzi słota. Nad rzeką wierzby chylą głowy wsłuchane w poszum...
Jeden wiatr - w polu wiał, drugi wiatr - w sadzie grał: Cichuteńko, leciuteńko, liście pieścił i szeleścił, mdlał... Jeden wiatr – pędziwiatr! Fiknął kozła,...
Na łące, na łące, jest kwiatów tysiące: są tam stokrotki białe i dzwonki pachnące, i dużo innych kwiatów. Na łące, na łące, jest ssaków tysiące: są krety czarne,...
Dlaczego but, chociaż ma nosek, na katar nie choruje ? Dlaczego oko w tłustym rosole na boki nie zezuje ? Dlaczego rączka od parasola z pięciu się palców nie składa ? Dlaczego widelec zębami...
Przed latami, przed dawnymi... za górami, za lasami, za siedmioma rzekami, w lepiance z gliny i chrustu żył chłop ubogi. Wdowiec. Miał córkę. Jedną jedyną. Kochał ją bardzo. Wiadomo —...
Idzie niebo ciemną nocą, Ma w fartuszku pełno gwiazd. Gwiazdki świecą i migocą, aż wyjrzały ptaszki z gniazd. Jak wyjrzały - zobaczyły i nie chciały dalej spać, kaprysiły, grymasiły, żeby...
Tadzio domki z kart budował, Kazio coraz to dmuchnął i pod stół się chował. "Wiesz, Kaziu - rzekł braciszek - co ja teraz zrobię? Schowam karty do szuflady i dmuchajże sobie!"...