Co to był za wieczór! Bulbulastyczny, chciałoby się rzec! To cudowne, pełne magii przedstawienie, które wciągało i małych, i dużych.
Już dawno nie doświadczaliśmy czegoś tak niezwykłego. I to nie tylko za sprawą czarodziejskiego pokazu baniek mydlanych. Tutaj działo się o wiele więcej! Gra kolorów, świateł, dźwięków, śpiewów, okraszona pokazami baniek mydlanych, sprawiła, że wszyscy daliśmy się wciągnąć w tę historię. Ważne dydaktycznie treści ubrane w dzieje zupełnie niezwykłe, raz po raz przerwane salwą dziecięcego śmiechu, wymagające od małych widzów pełnej interakcji, to ten typ spotkania z teatrem, o którym nieczęsto się słyszy i którego nieczęsto się doświadcza. A to wszystko w doskonałych proporcjach, idealnie wyważone: tak, by zapewnić niezapomniane wrażenia, by wprowadzić małych widzów w inny wymiar, by zagwarantować niezwykłe ze sztuką spotkanie. Bajecznie!
Teatr Baniek Mydlanych zachwyca. Co urzeka najbardziej? Łączenie skrajności! Nikt tak wykwintnie nie łączy zwykłego z niezwykłym. Nikt tak doskonale nie zmienia oczekiwanego w nieoczekiwane. Nikt tak interesująco nie mówi o rzeczach ważnych. Nikt nie daje małym widzom tak wiele swobody. Bo tutaj jest interaktywnie. Jest z przesłaniem. Jest edukacyjnie. Ale jest też zabawnie (i to jak!), wesoło ( i to jak!), kolorowo ( i to jakkk!).
Jeśli Teatr Baniek Mydlanych pojawi się w Waszej okolicy, nie zastanawiajcie się ani chwili. Po prostu przybywajcie!