Śląsk

Rower jest dobry na wszystko, czyli zwiedzamy śląskie na dwóch kółkach!

Rower jest dobry na wszystko, czyli zwiedzamy śląskie na dwóch kółkach!

 

Łączymy przyjemne z pożytecznym. W końcu jeśli zwiedzać, to aktywnie! Jeśli się relaksować, to czynnie. I rodzinnie, oczywiście! A że Śląsk z tras rowerowych słynie, toteż na rower zapraszamy!


Już dziś wyznaczcie z nami trasę pierwszej, wiosennej wyprawy rowerowej. O tym, co ze sobą zabrać i jak się do wyprawy przygotować, zwłaszcza wtedy, gdy śląskie zwiedzamy z pociechą, rozmawiamy z Damianem Berłowskim z portalu Rowerem po Śląsku.


CzasDzieci.pl: Rower jest dobry na wszystko?
 

Rowerem po Śląsku: Zdecydowanie tak! Jazda na rowerze ma wiele zalet. Przede wszystkim poprawia naszą kondycję, jest doskonałym sposobem na zrzucenie zbędnych kilogramów i pozbycie się celulitu. Podczas pedałowania wzmacniamy mięśnie grzbietu i brzucha, nasze łydki i uda stają się smuklejsze, a pośladki jędrniejsze.  Poza tym rower jest świetnym sposobem na oderwanie się od codziennych obowiązków. Po stresującym dniu w pracy czy w szkole nic tak dobrze nie odpręża jak wysiłek fizyczny. Uwalniamy endorfiny, czyli hormony szczęścia, lepiej poznajemy okolicę i przy okazji spędzamy czas z rodziną lub przyjaciółmi.

 

CD: Jak zaszczepić w najmłodszych miłość do dwóch kółek?


RpŚ: Pamiętajmy, że dzieci uczą się od rodziców i dziadków. Podpatrują ich zwyczaje i zachowania, które w późniejszych latach bardzo często powtarzają. Często rodzice są mało aktywni, niekreatywni i żeby tylko mieć spokój, uciszają dziecko cukierkami i tabletem. Jest to fatalne podejście, bo przecież dzieci mają dużo energii i potrzebują wielu zajęć. Doskonałym sposobem na  spędzanie wolnego czasu z dzieckiem jest jazda na rowerze. Maluszki wozimy w foteliku lub przyczepce rowerowej, później kupujemy rower biegowy, który doskonale rozwija równowagę, a w wieku ok. 5 lat cierpliwie uczymy jazdy na rowerze z dwoma dodatkowymi kółkami lub z kijem. Gdy dziecko już poczuje się pewnie na dwóch kółkach pokażmy mu, że to nie tylko fajna forma zabawy, ale też doskonały sposób na poznawanie ciekawych miejsc oraz przemieszczanie się z punktu A do punktu B.

 

 

 

CzD: Rowerem Po Śląsku to prawdziwe vademecum rowerzysty! Dużo praktycznych porad. Pytamy więc i my: Jak się przygotować do wyprawy rowerowej, kiedy jedziemy razem z dzieckiem?


RpŚ: Zacznijmy od tego, że powinniśmy zapoznać się z przepisami ruchu drogowego dla rowerzystów.  Pamiętajmy, że dzieci do lat 7 mogą poruszać się po drodze wyłącznie w fotelikach przymocowanych do roweru lub przyczepkach rowerowych, a dzieciaki do 10 lat na rowerze traktowane są jako piesi i mogą jeździć tylko po chodnikach pod opieką dorosłych. Po ukończeniu 10 lat można przystąpić do egzaminu na kartę rowerową i jeździć rowerem po ulicy. Zawsze zakładamy kask – wszyscy! Nie jest on obowiązkowy, ale poprawia nasze bezpieczeństwo. Dajmy dobry przykład dzieciom.


Kolejną kwestią jest sprzęt. Gdy podróżujemy z maluchami musimy wybrać między fotelikiem a przyczepką rowerową. Według mnie na krótsze wycieczki lepszy będzie fotelik, a na kilkudniowe wyprawy rowerowe lepiej sprawdzi się przyczepka. Starszym, samodzielnie jeżdżącym dzieciakom trzeba zrobić przegląd roweru. Przed wyjazdem sprawdzić hamulce, ciśnienie w oponach, nasmarować łańcuch, a raz na sezon zrobić generalny przegląd w sklepie rowerowym lub samemu, jeśli mamy wystarczającą wiedzę i umiejętności.


Zostaje nam tylko spakować się, najlepiej w sakwy rowerowe, gdyż są one pojemne i nie musimy ich dźwigać na plecach. Do środka wrzucamy zestaw naprawczy, dzięki któremu sami załatamy dziurę w dętce, pompkę, multitool rowerowy oraz oświetlenie na wypadek, gdyby zastał nas wieczór. Pakujemy też cieplejszą warstwę odzieży lub kurtkę przeciwdeszczową, w zależności od prognozy pogody oraz koc, apteczkę, chusteczki nawilżane i bidony z wodą. Oczywiście indywidualną sprawą jest co zabierzemy do jedzenia, warto jednak pamiętać o czekoladzie, batonie czy suszonych owocach, które w chwili kryzysu energetycznego szybko postawią nas na nogi. Koniecznie bierzemy trochę pieniędzy, gdy skończy się jedzenie i picie, nie będziemy musieli szukać sadów :)

 

 

CD: Jakie trasy rowerowe na Śląsku polecić tym, którzy dopiero zaczynają swoją rodzinną z rowerem przygodę?

 

RpŚ: Na początku najbezpieczniej wybrać się do parku. Nie ma tam samochodów, a jak dziecko się zmęczy to są place zabaw, budki z lodami, często jakieś mini zoo. W ciepłe dni dobrym pomysłem jest wybranie się nad wodę, np. Pogoria, Paprocany, Chechło-Nakło, Sosina, Rogoźnik. Wszystkie te zbiorniki możemy bezpiecznie przejechać dookoła. Dodatkowo z Pogorii jest ścieżka rowerowa wzdłuż Przemszy do Zamku w Będzinie, a z Jeziora Chechło-Nakło warto podjechać lasem do Parku w Świerklańcu. Ważne żeby wycieczka była urozmaicona i ciekawa, jadąc lasem można pokazać różne gatunki drzew, natomiast wybierając się do Zamku Ogrodzieniec możemy opowiedzieć legendę o pięknej Olimpii, a także podjechać zobaczyć gród na Górze Birów.

 

CD: A co podpowiemy tym, którzy są już zaprawieni w bojach i niejedną krainę rowerem zwiedzili? Dokąd się wybrać?

 

RpŚ: Tam gdzie jeszcze nie byliśmy. Nie ma miejsc, gdzie nie warto jechać. Zaplanujmy sobie wyprawę kilkudniową. Ja w poprzednim roku przejechałem rowerowy szlak Orlich Gniazd z Częstochowy do Krakowa. Fantastyczna wyprawa, trasa bardzo dobrze oznaczona i po drodze cała masa ciekawych atrakcji. W tym roku planuję zrobić dwu, może trzydniową wyprawę wokół Beskidu Śląskiego ze spaniem na dziko pod namiotem. Myślę też o tygodniowej wyprawie nad polskie morze. Jeśli mamy wolny dzień i dzieciaka, któremu duży wysiłek nie jest straszny, możemy wybrać się do Pszczyny – trasa z Katowic jest znakomita. W województwie śląskim jest dużo ciekawych miejsc, a rowerem dojedziemy niemal wszędzie.

 

Pięknie dziękuję za rozmowę!

 

Z Damianem Berłowskim rozmawiała Ania Hacuś - Krawczyk
 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wiadomości lokalne

Warto zobaczyć