Śląsk

Zwykły spacer - niezwykła przygoda. Finał akcji!

Zwykły spacer - niezwykła przygoda. Finał akcji!

 

Akcja Zwykły spacer – niezwykła przygoda zakończona pełnym sukcesem - na mapie województwa śląskiego zaznaczamy nowe miejsca do odkrycia!


Ponad wszelką wątpliwość udowodniliśmy, że śląskie pięknymi miejscami stoi i że chcieć to móc!


Spośród kilkudziesięciu odpowiedzi my wybraliśmy 15.najciekawszych.

 

Znajdziecie wśród nich podpowiedzi, dokąd z maluchem pójść, co zrobić, by było ciekawie i jak się świetnie bawić na spacerze, czasem bez względu na okoliczności.

 

Zanim do lektury przysiądziecie, poznajcie naszych zwycięzców!

 

1. miejsce:  

 

Aneta Bączek

 

Wyróżnienia:

 

Irka Krzymińska

Monika Koźlik

 

Gratulujemy!


Panie i Panowie, miłej lektury! Inspirujcie się do woli:)

 

1.

Gdy człowiek mieszka blisko parku, placu zabaw , centrum czy innych atrakcyjnych miejsc z pewnością spacery łatwo stają się fajną atrakcją, przygodą. Ja z moim 3 –letnim wnuczkiem mogłam spacerować na starym osiedlu domków jednorodzinnych (niezbyt ładnych).  Mimo to staraliśmy się urozmaicić czas. Swego czasu wnuk zainteresował się skrzynkami pocztowymi i symbolem poczty polskiej.


- obejrzeliśmy wszystkie skrzynki pocztowe jakie były na naszej ulicy ( a było ich sporo)- rozmawialiśmy jak są mocowane, które ładne a które brzydkie, dlaczego niektóre są zniszczone. Postanowiliśmy po powrocie zrobić skrzynkę, pomalować, wrzucić listy – zabawić się w listonosza.


- innym razem zauważyliśmy, że kostka brukowa ma różne kształty i kolory – doskonałe ćwiczenie – duże kroki (jak np. słoń ) – po dużej kostce – małe kroczki, skoki (jak np. żabki) – po małej kostce


- wyobrażamy sobie, że idziemy po „linie” – musimy utrzymać równowagę – aby np. „nie wpaść do rzeki, oceanu czy przepaści”


- obserwujemy zaparkowane samochody i wnuczek sprawdza czy babcia zna marki zaparkowanych samochodów i niestety często poprawia babcię.


Najtrudniej jest gdy na dworze jest szaro- buro. Tak jak teraz. Pomysłów nie brakuje, gdy jest piękna wiosna, lato, jesień i prawdziwa zima – wtedy obserwujemy okolicę zbieramy niezwykłe okazy przyrody: patyki, kamienie, liście, kwiaty, a w domu tworzymy tzw.:„ arcydzieła”.


2.

Spaceruję z wnuczką 2,5 letnią ulicami Mysłowic. Chcę ją trochę zmęczyć i chciałabym, żeby spacerowała. Ileż takie dziecko może przejść bez wózka? Chyba będzie to bardzo krótki spacer ….

Na dworze zima bez śniegu. Osiedle domków – niezbyt ładnych. Spacer okazał się bardzo fajny. Wprawdzie nie było nic nadzwyczajnego, ale obserwowaliśmy domki – „ liczyliśmy” okna, drzwi. Spoglądaliśmy na pieski, kotki za płotem. Niekiedy widać było w ogródkach krasnale, grzybki, ślimaki, żółwie i inne gipsowe postaci. Mojej wnuczce bardzo się podobały.


- na jednym z ogródków zobaczyłyśmy drewnianego grajka- gitarzystę i skrzypka, więc wędrowałyśmy śpiewając :
„Jestem muzykantem konszabelantem,
My muzykanci konszabelanci,
Ja umiem grać, Ty umiesz grać
A na czym ?
na skrzypcach .. itd.”

 

- teraz jest trudno, ale zawsze znajdziemy „niezwykłe” gałązki z których powstanie wspaniałe drzewo, lub „niezwykły” kamień, który zamieni się w domu w biedronkę lub w żółwia


- gdy widać pierwsze oznaki zmęczenia śpiewamy :
„Wędrowali szewcy przez zielony las, nie mieli pieniędzy ale mieli czas…..”
Wędrują z nami wtedy wszystkie zwierzęta, zabawki, lalki itp.


- zabieramy z sobą często bańki mydlane i tworzymy wspaniałą drogę bańkową, wysyłamy bańki w kosmos, za ocean itp.


- zabieramy też kredę – i malujemy na chodniku czy wolnej przestrzeni co potrafimy


- zabieramy bułkę dla ptaszków – b. często ich nie ma więc z przyjemnością bułeczkę zjadamy , ale fajnie jest poszukać ptaszków


- zdobywamy też szczyty gór (przypominam sobie z geografii – jakie znam) i wspinamy się na każdy wzgórek


Oczywiście są to propozycje na spacer w niedalekiej odległości od domu. Gdy jest do dyspozycji samochód, gdy jest ładna pogoda i ładna okolica – to może być wspaniale. Chociaż ja z wnuczką zawsze coś „wspaniałego” zobaczymy …


3.

U nas specjalnej zachęty nie trzeba. Po prostu się zbieramy i wyruszamy na jakąś fajną przygodę. Oczywiście – place zabaw są mile widziane. Ale jeśli ich nie ma, to i tak u nas nie ma żadnych problemów. Spacerujemy od zawsze, codziennie. To już taka nasza mała tradycja.


4.

Pomysłów jest mnóstwo- wszystko, w mojej opinii, zależy od weny twórczej rodzica i dziecka :)


Bywa, że moje dzieciaki- 2 i 5 latek najbardziej są zaaferowane wrzucaniem kamieni do kaluży robiąc w tym zakresie zawody, kto najdalej rzuci, bądź czyj kamień wyda najgłośniejsze "plum", zdarzało nam się też (szczególnie jesienią) zbierać kolorowe liście i szukać potem w atlasie roślin, do jakich drzew należą. Fajną zabawą są też podchody bądź poszukiwania zaginionego skarbu idąc po śladach, w które można zaangażować dziecko w zasadzie w każdym wieku. Każdy ma w sobie żyłkę przygody i odkrywcy ;)

Co warto też myślę wspomnieć, to fakt, iż czasem- my dorośli- stajemy na głowie, aby wymyślić coś naprawdę fantastycznego, oryginalnego i odkrywczego, a nasze dzieci najfantastyczniej bawią się np. pisząc patykiem po piasku. Ostatnio będąc w górach dzieciaki np były zafascynowane górą ziemi, łopatkami i wiaderkami, wymyślając zabawę w kopalnię ;)

Tak więc: starajmy się pokazywać dzieciom świat, a jednocześnie pozwólmy im czasem na "nudę", bo wtedy też powstaje mnóstwo fantastycznych pomysłów.

 

5.

Nasz pomysł na udany rodzinny spacer? - Skansen w Parku Śląskim :)

 


 

6.

Z moimi dziećmi uwielbiam spacerować po Radzionkowie, a w szczególności polecam Park Księża Góra.Na wielofunkcyjnych, malowniczo położonych ścieżkach można zawsze spotkać rodziny z dziećmi, zakochane pary czy też ludzi pasjonujących się w sporcie. W parku dzieciaki chętnie korzystają z dużego placu zabaw oraz z ogrodu z wyrzeźbionymi w drewnie bajkowymi postaciami. Latem chętnie jeździmy tam całą rodziną na rowerach, korzystamy z basenu otwartego oraz z boisk czy tez kortów tenisowych.

 

Szczególnym miejscem w Radzionkowie, gdzie uwielbiamy uczęszczać z moimi dziećmi jest Muzeum Chleba. Najważniejsze w tym miejscu jest to, iż eksponaty nie są ukryte za szkłem, własnie w tym miejscu dzieci mogą wszystkiego dotknąć, zapoznać się z działaniem maszyn i pieców piekarniczych, a także obejrzeć film czy też samodzielnie upiec bułkę.


Oprócz tych w/w miejsc w Radzionkowie jest dużo miejsc, gdzie rodzice chętnie pospacerują ze swoimi dziećmi oraz spędzą aktywnie czas.


7.

Zwykle wybieramy jakieś ciekawe miejsce w okolicy i to jest zachęta sama w sobie.

mini zoo potrafi zdziałać cuda!
Córa zawsze jest chętna, by odwiedzić ulubione zwierzątka:) A pobliski park im. Kuronia w Sosnowcu to miejsce na spacery wymarzone!


8.

Tup, tup, tup i jesteśmy w Ogrodzie Śląskim, tu spędzamy leniwe weekendy, spacerując, nie spiesząc się.
Wśród licznych krzewów, drzewek i "statwików" znajdują się dróżki, które dla naszej Córci są prawdziwymi labiryntami. I jak przystało na 4-latkę, Hania nigdy nie pozwala nam iść pierwszymi (ach, jak była młodsza -  było na tzw. barana). To ona prowadzi, Pani przewodnik z niej urocza, gdyż każdy kamyczek tego miejsca jest jej znany, no i przecież każdy stopień może skierować nas gdzieś indziej. :-) Tak więc z mężem grzecznie za nią podążamy, tuptamy, schylamy się, jeśli roślinność od nas tego wymaga.

 

 

 

Bywamy tu latem, wiosną, jesienią i zimą... i fajne jest to, że ten ogród zawsze jest piękny, choć przecież inny, i zawsze za free.
Zadziwiający bywa pewien fakt, że nawet zimą krzewy tu pachną, ba... mają swoją indywidualną woń! Może pachną rodziną..., bo rodzinnie tu
jest, zapewniam! :-)

 


W Śląskim Ogrodzie odwiedzamy zawsze ryby, a każda z nich nadane ma przez nas imię. Jest więc: Bella, Lea, Gapcio, Uszatek, Marcia i Tina. Ale są również i inne, które tylko czekają na swoje imiona... Zapraszamy więc na spacer do Ogrodu Śląskiego, czyli do Centrum Ogrodniczego ( Świerklaniec, ul. Tarnogórska 75).

 

 

Miłe jest tutaj nicnierobienie, gdzie można powiedzieć... ech chwilo trwaj i trwaj jak najdłużej.
A gdy patrzę np. na słońce, które w końcu do nas dotarło, niczego mi już nie brakuje. To niesamowite jak wszystko co nas otacza, i to, jak to odbieramy zależy absolutnie od nas... my mamy nasze niebo w małym Ogrodzie Śląskim i spacer, który tu zawsze jest udany, bo podczas niego tak łatwo jest podziwiać spokój dnia.

 

9.

A my korzystamy z wolnej chwili i pogody i zabieramy dziecko wszedzie. Lubimy spacerować po Szczyrku, Wiśle, Bielsku. Czasem, gdy wolnego czasu mniej, korzystamy tu lokalnie z pobliskich parków, lasów, fajnych miejsc: Doliny Trzech Stawów w Katowicach, Parku Kościuszki, Parku Śląskiego.


10.

My odkryliśmy niedawno tyskie Paprocany.
I jesteśmy oczarowani! Duży i bardzo pomysłowy plac zabaw w kształcie statku podbił nasze serca.

 


Karuzele, huśtawki, zjeżdżalnie, piaskownice, mini ścianki wspinaczkowe rozładują energię nawet najbardziej energetycznego kilkulatka.
Pobliskie jezioro tworzy świetny klimat: do spacerowania, do zabawy, do aktywnego wypoczynku. Polecamy!

 

11.

Najczęściej można nas spotkać w Dąbrowie Górniczej, w Parku Hallera.
Tamtejszy plac zabaw to świetna nagroda dla synka po długim spacerze.
Zwykle jest tam bardzo dużo dzieci. Ale nie ma się czemu dziwić.
To bardzo przyjazne, bezpieczne, kolorowe miejsce.

 

12.

Nasz przepis na spacer udany spacer? Odrobina zaciekawienia plus dobra lokalizacja. Potem mini konkurs na sprawność (kto pierwszy przy rowerze ton wygrywa!!!). Po drodze zagadek ekologicznych moc! I tak oto łączymy przyjemne z pożytecznym:)


13.

Jeśli kiedyś zawędrujecie na Śląsk to serdecznie polecam ulubione miejsce zabaw i spacerów mojej córki czyli Śląski Ogród Botaniczny w Centrum Edukacji Przyrodniczej i Ekologicznej w Mikołowie.

Można tam naprawdę spędzić miło czas w śród krzewów drzew i innej roślinności Jest tam około 3km ścieżek rekreacyjno dydaktycznych. Suche kamienne rzeki. Dorośli mogą odpocząć na łonie natury podczas gdy dzieci świetnie bawią się na placu zabaw. Co odważniejsi mogą wejść na wieżę widokową i podziwiać okolicę a jest co ponieważ ogród znajduje się na Sośniej Górze 329 m n.p.m No i jest to jedna z nielicznych bezpłatnych atrakcji a godna polecenia w naszym regionie. Po za tym w każdą Niedzielę organizowane są tam Eko Jarmarki oraz różne inne ciekawe imprezy.

 

 

Natomiast jeśli wasze pociechy będą miały jeszcze siłę to warto pójść do Kamieniołomu znajdującego się w okolicach ogrodu botanicznego i zobaczyć dwa ocalałe piece wapienne tak zwane wapienniki. 

 

14.

Zapraszamy wszystkich do odwiedzenia Ogrodów Kapias w Goczałkowicach -Zdroju.


Jest to miejsce ,które często odwiedzamy i dzieci z pewnością nie będą się tam nudziły  Na terenie ogrodów  znajdują się liczne ławeczki, plac zabaw ,altanki, zaciszne miejsca, zacienione kąciki na upalne dni oczka wodne i domki.

 

 

Ulubionym miejscem mojej córki jest domek smefów zielony labirynt i wiejska chatka. Ogrody są bardzo duże i można tam spędzić cały dzień Na spragnionych czeka restauracja i pyszne lody. 

 

Ogrody można zwiedzać bezpłatnie.  Jest to z pewnością  miejsce na udany spacer! 

 

15.

GEOSFERA Jaworzno to fajne miejsce na spacer z dziećmi.
Można się tam wybrać o każdej porze roku i gwarantuję, że każde wyjście będzie udane.
W naszym domu na hasło: kto jedzie do dinozaurów, w drzwiach stawiają się wszyscy!
Zawsze chętni, zawsze w dobrych humorach. A że mamy tam całkiem blisko, to jesteśmy bardzo często.

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wiadomości lokalne

Warto zobaczyć