Jeśli maluch lubi czytać historię o trzech świnkach – zabierz go na wieś, by miało okazję zobaczyć je w rzeczywistości. Jeśli uwielbia opowieści o gwiazdach – wybierzcie się do planetarium. Można też iść o krok dalej i zafundować dziecku wycieczkę śladami Harrego Pottera.

Dziecko będzie mogło wyobrazić sobie głównego bohatera, a potem swoje wyobrażenie będzie mogło skonfrontować z wizją reżyserską.  Wykonując to w odwrotnej kolejności istnieje duża szansa na to, że dziecko po książkę w ogóle nie sięgnie.

Taki rytuał świetnie uspokaja dziecko po nadmiarze bodźców, które stymulowały go w ciągu dnia. Wieczorowa pora pozwala także bardziej się skupić, a co za tym idzie poprawić koncentrację, więc treść książki będzie zapamiętana na dłużej.

Warto jest sprawdzić które biblioteki oferują kreatywne spotkania z literaturą, z autorami książek  czy warsztaty. Taka forma spędzenia wolnego czasu jest świetną zachętą do sięgnięcia po książkę. Warto także założyć malcowi kartę biblioteczną (nawet fikcyjną, zrobioną przez nas w domu), którą będzie okazywał w bibliotece. To da dziecku poczucie, że jest odpowiedzialne i przyniesie dużą satysfakcję.

Najlepiej pozwolić dziecku wybrać ulubioną pozycję z księgarni. Niech maluch wskaże co go interesuje najbardziej, o czym chciałby się dowiedzieć, jaką historię czy losy jakiego bohatera poznać. Poznamy w ten sposób nie tylko czytelniczy gust naszej pociechy, ale także będziemy mieć pewność, że dana propozycja literacka go szybko nie znudzi.

To porada dla rodziców małych dzieci, które uczą się mówić. Najpierw dziecko będzie śledziło obrazki, potem nauczy się przewracać strony, aż w końcu będzie z zaciekawieniem słuchało opowieści bacznie śledząc każdy element. Powtarzanie tej samej historii dla dorosłych może być nudne, ale dla dziecka jest pasjonujące. Zna bowiem postaci z książki i po konkretnych słowach z czasem domyśla się co będzie dalej. Warto więc zadawać pytania, by dziecko aktywnie uczestniczyło w opowieści.

Niech dziecko widzi, że czytanie to przyjemność. Upewnij się, że kilka razy dziennie widzi ciebie lub partnera czytających, cokolwiek, może być to magazyn, gazeta czy nawet Biblia. Ważne jest to, aby pokazać dziecku, że czytanie jest fajne, bo maluchy biorą z nas przykład i „papugują” to co robimy. Postaraj się także, aby w domu były regały z literaturą, a książki dla dzieci były zawsze w zasięgu ich rączek by w każdej chwili mogły po nie sięgnąć.

Czytacie o plaży? Niech w pokoju pojawi się ręcznik plażowy, muszelki, jakiś plakat na ścianie z pięknym widokiem morza oraz orzeźwiające napoje. Oddajecie się lekturze o komosie i gwiazdach – niech na ścianach w pokoju będą naklejki świecące w ciemności, które oddadzą nastrój nieba nocą. Pomysły można mnożyć. Istotne jest jednak to, aby przestrzeń w jakiej czytamy książkę była dla dziecka komfortowa. Czasem wystarczy nawet mnóstwo poduszek i ciepły kocyk, aby z przyjemnością oddać się lekturze.

To świetne rozwiązanie, kiedy dziecko jest nieco większe. Posiadanie takiej lampy sprawia, że aż chce się wskoczyć do łóżka, aby coś poczytać tuz przed zaśnięciem. Możesz także dziecku wytłumaczyć, że jeśli będzie chciało poczytać w łóżku nie musi iść spać o wyznaczonej godzinie. To pozwoli mu się poczuć „doroślejszym” i sprawi, że wieczorna sesja z książką przerodzi się w prawdziwy przywilej i przyjemność.

Jeśli dziecko trudno zachęcić do czytania i idzie nam to dość opornie można zacząć od metody małych kroków. Przyda się w tym celu... książka do gotowania! Zaproś malca do wspólnego gotowania np. jego ulubionego ciasta i postaw mu zadanie, aby przeczytał ci jakie składniki i proporcje musicie użyć, aby się udało. Dziecko zachęcone w ten sposób weźmie czynny udział w gotowaniu, a do tego podszkoli naukę czytania.