Jednodniowy wypad za miasto, weekend w okolicy czy popołudniowa wycieczka rowerowa - zapewne każdy z Was planuje takie atrakcje na wiosenne i letnie tygodnie. Oto Wasze propozycje, które wyróżniliśmy w naszym konkursie "Łódzkie przewodzi - pokaż nam okolice Łodzi".
1. Miejscem godnym polecenia jest Mikrokosmos Park Edukacyjno-Rozrywkowy w Ujeździe ul Pasikonika. Park znajduje się w odległości 50 km od Łodzi- idealnie na 1 dniową wycieczkę z rodziną. W parku jest piękny ogród a w nim ścieżki dydaktyczne przy których spotkamy rzeźby powiększonych owadów z informacjami o nich,wystawę mikroorganizmów, woliery z pięknymi ptakami,miejsce do zabawy dla maluchów. Naprawdę niesamowite wrażenia robią na dzieciach owady,którym mogą się przyjrzeć dokładnie i poznać ich szczegóły.
Polecamy! Gosia z rodziną
2. Niedziela rano…. Pogoda piękna…. Co można robić mając dwójkę dzieci w wieku 2,5 i 8,5 roku. Jeżeli coś jest atrakcyjne dla jednego to znowu nuuuuuuda dla drugiego i na odwrót. Postanowiliśmy spędzić dzień na świeżym powietrzu i zabrać dzieci do Arturówka. Gdy dotarliśmy na miejsce nasze pociechy kategorycznie odmówiły jakże relaksującego zajęcia jak spacerowanie :) i zażądały czegoś bardziej „czadowego”. Postanowiliśmy zabrać je na rowery wodne, wypożyczane przez MOSiR. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Nasze starsze dziecko zasiadło razem z tatą za sterami i pedałami , a ja z córeczką z tyłu. Syn był bardzo dumny z siebie, że daje radę, a gdy jeszcze dostał do ręki stery stał się wyjątkowo „ważny”. Córeczka po kolejnym opłynięciu stawu dokoła zaczęła nieco grymasić, na szczęście nadpłynęły małe kaczuszki. Wygrzebaną w plecaku bułką obdarowała wszystkie kaczki i rybki, zaś kulminacją radości było karmienie maluteńkich kaczątek. Nasz czas minął i musieliśmy wracać do brzegu. Ufffff… dzieci zadowolone….. ale co dalej? Pomysł spaceru został po raz kolejny odrzucony więc trzeba było wymyślić coś nowego. Moi panowie wpadli na szalony pomysł męskiej przygody. „Hura !!!! Park linowy!!!!” wykrzyknął syn i popędził po kask. Wybrali trasę tyrolską. Serce stanęło mi w gardle gdy zobaczyłam mojego synka na wysokości 8-10 metrów nad ziemią. Żeby nie paść na zawał poszłyśmy z córeczką na pobliski plac zabaw, gdzie dzieci w jej wieku mogą bezpiecznie się pobawić. Z daleka tylko zobaczyłam spektakularny zjazd moich chłopców z jednego końca stawu na drugi. Uznając, że to nie na moje nerwy postanowiłam dalej skupić się na bujaniu i zjeżdżaniu ze zjeżdżalni z córeczką. Cali i zdrowi moi chłopcy wreszcie stanęli nogami na ziemi. Syn zapytał czy możemy jeszcze raz, ale wszyscy uznaliśmy, że pora wracać do domu na obiad. W samochodzie dzieciom buzie się nie zamykały, bo opowiadali sobie swoje wrażenia. Przedpołudnie minęło nam fantastycznie, atrakcji było co niemiara i szczęśliwie uniknęliśmy pytania „a daleko jeszcze…? „ podczas niedzielnego spaceru.
Aleksandra Czeszczyszyn, mama Mateuszka i Julki
2. Dla naszej rodziny najfajniejszym miejscem na wycieczki i takim, w które wybieramy się najczęściej w pogodne dni jest Arturówek. Mieszkamy na Bałutach, dlatego dosłownie w 15 minut na rowerach jesteśmy w stanie przenieść się w miejsce, którego atmosfera kojarzy nam się z wakacjami. Są tam trzy stawy, z których w jednym można zażywać kąpieli. Jest plaża, na której dzieci mogą budować piaskowe zamki. Jest plac zabaw i mini siłownia. Dla osób żądnych wrażeń jest park linowy, i korty dla miłośników tenisa. I oczywiście mnóstwo budek z lodami;-) Jedną z nich - a właściwie lody tam sprzedawane moje dzieci uwielbiają. A i my sobie przy tej okazji nie odmawiamy odrobiny słodyczy Otoczenie Lasu Łagiewnickiego sprawia, że z przyjemnością można pooddychać świeżym leśnym powietrzem. A czasem nawet spotkać wiewiórkę lub sarenkę.
Agnieszka Rojewska
3. Polecam rodzicom na wycieczkę rowerową z dzieckiem Park Hellenów. Znajduje się on w Łodzi, w obrębie ulic: Północnej, Źródłowej i Smugowej. Jest to piękny park w centrum Łodzi. Przy okazji można odwiedzić mieszczący się w zabytkowym kompleksie parku Helenów tor kolarski. Działa tam Klub Sportowy „Społem”. Myślę, że dużą atrakcją była by, przejażdżka rowerem po profesjonalnym torze kolarskim, lub kibicowanie na zawodach kolarskich albo treningu kolarzom torowym. Może waszemu dziecku spodoba się ta piękna dyscyplina sportu i będzie ją trenować.
M.Simińska
W ostatni długi weekend zorganizowaliśmy rowerową rodzinną przeprawę. Przyczepka wypożyczona i spakowana razem z 4-letnim dzieciem. Wyruszyliśmy najpierw z ŁKA do Chociszewa a dalej rowerowym szlakiem. Mamy dwa niesamowite miejsca do polecenia, które na naszej drodze udało się zaliczyć:
4. Wioska indiańska w Chociszewie. Położona ok 3 km od stacji dworca. Droga wiedzie przez niezbyt ruchliwe drogi więc dość szybko udało nam się dotrzeć do celu. Na miejscu bilet zaledwie 20 zł. Atrakcji wiele: na wstępie przybranie barw indiańskich (malowanie buźki) spływ sztucznym ale indiańskim kanionem, szukanie złota wielkim sitkiem i robienie złotej bransoletki, przejażdżka na kucu, wejście do indiańskiego tipi, mini zoo. Jest miejsce żeby w chłodzie zjeść kanapki, a organizatorzy rozpalają ognisko więc niewyposażeni mogą się zaopatrzyć w kiełbaski na miejscu i też jakąś strawę spożyć. Jest również specjalne miejsce ładujące energię dla tych których baterie zdążyły się w podróży wyczerpać! Wioska otwarta w każdy weekend i jak widać święta.
5. Dolina Skrzatów we Florentynowie. Położona o ok. 8 km od Wioski Indiańskiej i tyle samo od stacji dworca w Chociszewie. Wielki Krasnal otwiera bramy doliny tylko o pełnych zegarowych godzinach. Wstęp 40 zł rodzina. Zaniemówiliśmy z wrażenia jak w drobnych szczegółach dopracowane jest to miasteczko! Krasnal-twórca-pasjonat opowiadając historię skrzatów na ziemiach polskich zabiera nas na wyprawę w zupełnie nieznany świat. Myślę że rodzice oraz dzieci nie będą się nudzić w tym powstałym z gliny mchu kory świecie miniatur. Jest również warsztat w którym każdy może stworzyć własne rękodzieło. Są wysokie trawy i hamaki na których zmęczony podróżny może odpocząć. Miejsce na grilla (koniecznie kiełbaski weźcie ze sobą). Są psy i dzieci sąsiadów którzy tę dolinę tworzyli i nadal pomagają ją w spokoju utrzymywać. Magiczne miejsce na mapie które Google na pewno odnajdzie. Polecamy bardzo i bardzo chcemy tam jeszcze na dłużej wrócić:)
Martyna Frydrysiak wraz z czteroletnią Lilą
A zwycięzcami konkursu zostaje Pani Aleksandra Czeszczyszyn oraz Pani Martyna Frydrysiak, gratulujemy! Nagrody wyślemy pocztą.