Pierwszego dnia 15. Targów Książki w Krakowie odbyło się spotkanie zatytułowane Kto się boi braci Grimm?, zorganizowane przez wydawnictwo Media Rodzina i Goethe Intitut, a pretekstem do rozmowy było nowe tłumaczenie baśni.
Spotkanie poprowadziła Barbara Gawryluk i jako pierwszej głosu udzieliła dr Elizie Pieciul-Karmińskiej, czyli tłumaczce, która dokonała nowego przekładu utworów braci Grimm. Stało się ono przyczyną kontrowersji, ponieważ dr Pieciul-Karmińska postanowiła nie zmieniać w żaden sposób treści baśni. Poznaliśmy tym samym utwory braci Grimm w zupełnie nowej odsłonie. Okazuje się, że wiele z tych tekstów, towarzyszących nam od dziecka, w rzeczywistości posiada na przykład nieco inne zakończenie. My znaliśmy je bowiem w ugładzonej wersji. Tłumaczka zdecydowała się również nie upiększać teksów wieloma przymiotnikami, czy dodanymi przez siebie dialogami, dzięki czemu zachowały one prosty język baśni. Naczelną zasadą tłumaczenia była zatem przewaga wierności nad tradycją polskich przekładów.
Po prezentacji dr Pieciul-Karmińskiej odbyła się dyskusja, do której zaproszeni zostali prof. Grzegorz Leszczyński (literaturoznawca), Marzanna Kuszyńska (Fundacja „ABC XXI – Cała Polska Czyta Dzieciom”), dr Maria Molicka (psycholog), tłumaczka nowego wydania oraz wszyscy zgromadzeni na sali. Zarówno prof. Leszczyński, jak również dr Molicka okazali się zwolennikami baśni braci Grimm. Uważają oni teksty te za kwintesencję wiedzy o świecie i tym samym gorąco polecają je jako lekturę dla dzieci. Nasze pociechy dzięki baśniom uczą się na przykład wartości moralnych. Słusznie zauważono także, iż teksty te są różnorodne i niektóre rzeczywiście straszne. Dlatego bardzo ważną rolę odgrywać powinni w doborze konkretnych teksów rodzice. To przecież oni znają swoje dzieci najlepiej.
Przeciwniczką polecania baśni braci Grimm jest natomiast Marzanna Kuszyńska, która nie umieściła ich na Złotej Liście Fundacji. Opinię swoją uzasadniała m. in. tym, że jej synowie reagowali na te teksty raczej negatywnie.
Spotkanie podsumować można stwierdzeniem, że każdy z obecnych trochę boi się braci Grimm, ale wszyscy uważają, że ich baśnie to dziedzictwo kulturowe (z ust prof. Leszczyńskiego padły nawet słowa biblia kultury) i każdy powinien je znać. Kwestią nierozstrzygniętą pozostało jednak – w jakim wieku najlepiej byłoby się z nimi zapoznać.
Marta Pustuła