Rozczarowanie jest bardzo trudne… Wiedzą to wszyscy - dorośli i dzieci. Ale rodzice i dziadkowie niosący dziecięce rozczarowanie wiedzą to podwójnie! Unieść to nie jest lekko… Co może pomóc? Oczywiście książka. Na przykład krótka, świąteczna historia z Mysiej Doliny.
Kto by przypuszczał, że świąteczna tradycja się nie uda? Myszątek jest cała piątka, więc może być ciężko. Ale babcia Mo wie co robić. Ma dla nich specjalną historię o Pani Zarządczyni, która wyobraziła sobie Święta idealne i dla której - jak się okazuje - przeżywanie rozczarowania jest równie trudne.
Książka przywołuje na myśl piękną, śnieżną zimę. Rodzinną, wspólną. Nie tylko za sprawą samej historii, ale również dzięki pięknym figurkom myszek stworzonych z niesamowitym talentem, które ogląda się z wielką przyjemnością i aż chce się pogłaskać ich mięciutkie sweterki. Opowieść i zdjęcia cudownie ze sobą współgrają. Kolejna historia z Mysiej Doliny jest świetną propozycją na wspólny, zimowy i niekoniecznie śnieżny wieczór.