W książeczce znajdziemy dwa opowiadania – tytułowe Nasze prosię gra na nosie oraz Superpies nie lubi łez.
Jak wskazuje tytuł pierwszego opowiada ono o dzikiej śwince o imieniu Pysiek. Prosiak dorósł, dostał na urodziny buty, więc nadszedł czas aby, wyruszył w podróż i poznał świat zgodnie ze świńską tradycją. Zmęczony Pysiek doszedł aż do miasta. Nie udało mu się znaleźć hotelu, więc zasnął na ławce na przystanku. Rano obudził go warkot samochodów. Co było dalej? Musicie koniecznie przeczytać o przygodach świnki w mieście.
Bohaterem kolejnego opowiadania jest kundelek Lejek. Jest to piesek bardzo zdolny, który pisze wiersze oraz umie obsługiwać sprzęt domowy. Jednak piesek marzy o tym, aby odnaleźć swój prawdziwy talent, dziedzinę, w której będzie mistrzem. Zupełnie przez przypadek został agentem od rozweselania.
Obie bajki są bardzo interesujące dla dzieci, wartka akcja i liczne przygody bohaterów sprawiają, że dzieci dopytują o ciąg dalszy. Przykład prosiaka Pyśka uczy nas, że nie należy nikogo stereotypowo oceniać po pozorach. Świnka może zadziwić wszystkich i być lepiej wychowana niż niejeden człowiek. Z kolei postawa kundelka Lejka uczy, że wielu z nas może mieć jakiś ukryty talent czy zdolności, które należy w sobie odkryć, aby mieć cel w życiu.
Należy wspomnieć, że książka jest wydana w twardej oprawie i bardzo ładnie ilustrowana. Zachęcam do lektury.
Anna Tomaszewska