Warszawa

Recenzja książki:

Muzealne ciekawostki. Przewodnik dla dzieci od 3 do 5 lat

Muzealne ciekawostki. Przewodnik dla dzieci od 3 do 5 lat

Sławomir Ortyl
od 3 do 5 lat

Czy konserwator to żywy człowiek czy puszka?

Pierwsze dni lata nie rozpieszczają. Szaro i zimno. Siedzę na kanapie i popijam herbatę z sokiem malinowym i cytryną. Po łyczku. Ostrożnie jak tajemnicę. Z okien mojego mieszkania na poddaszu widzę kołyszące się na wietrze korony drzew. Krople deszczu spływają leniwie po szybach. Cisza zaczyna mi ciążyć. Mój schludnie umeblowany, po dobrze przespanej nocy, mózg domaga się bodźców.

 

Przypominam sobie o książeczce, którą przyniosłam kilka dni wcześniej z Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Czytam na głos: Muzealne ciekawostki. Przewodnik dla dzieci od 3 do 5 lat. Wybucham radosnym śmiechem, gdy spostrzegam dopisek w lewym dolnym rogu okładki: „Niezbędny w muzeum, jak i w domu – wszędzie wyczaruje piękne chwile dla całej rodziny”. Wygląda na to, że mam pomysł na deszczowy poranek.

 

I rzeczywiście. Mijają minuty, a ja nie przestaję się uśmiechać, wertując książeczkę. Bawię się i uczę jak małe dziecko. Rozwiązuję zadania. Łączę linią kropki i koloruję płatki maku by móc podziwiać piękno kwiatu. Szukam pięciu różnic na dwóch prawie identycznych obrazkach, starając się jednocześnie zapamiętać nazwę choć jednego elementu stroju kontuszowego. Śledzę mapy i czytam o muzealnym eksponatach, które nagle ożywają w mojej wyobraźni, nabierając zupełnie nowych barw. Zaprzyjaźniam się z Pastuszkiem Wędrowniczkiem. Chętnie podaję mu rękę. Pozwalam się prowadzić po dwóch piętrach Muzeum Narodowego we Wrocławiu, nie mogąc się doczekać rzeczywistej wizyty w tej składnicy dzieł sztuki.

 

Docieram do słowniczka na końcu książki. Zagłębiam się w muzealnych definicjach, odnajdując odpowiedzi na dręczące mnie w dzieciństwie pytania: czy konserwator to żywy człowiek czy puszka? Czy ma coś wspólnego z konserwą? Dlaczego nie wolno dotykać eksponatów? Dlatego, że mają łaskotki? Po co nam w ogóle dzieła sztuki? Szkoda, że autor książki Sławomir Ortyl nie napisał jej dużo wcześniej. Zaoszczędziłby moim rodzicom sporo trudu wychowawczego, a mnie nieprzespanych nocy.

 

Zamykam wolumin. Koniec poszukiwania skarbów. Koniec przygody. Wyglądam przez okno. Przestało padać. Zerkam na okładkę Muzealnych ciekawostek. Sympatyczny pastuszek autorstwa graficzki Zosi Jaros uśmiecha się do mnie przyjaźnie, pasąc swoje gęsi. Wiem już, czym nakarmię dzisiaj mój wiecznie głodny mózg. Pójdę do Muzeum.

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć