To książka, która przełamuje tabu i mówi o narastającym problemie jakim są dzieci pozostawione przez rodziców, którzy „muszą” pracować za granicą. Kolejnym: o niepełnosprawnych żyjących pośród nas i o zaniedbanych wychowawczo. To na co lekarstwa szukają współcześni pozytywiści.
Pomimo tych smutnych spraw książka ma wymiar optymistyczny: przywraca wiarę w drugiego człowieka, w serce, bezinteresowność i w to, że życie można oswoić. Katarzyna Ryrych została uhonorowana w III konkursie Literackim i sądzę, że najważniejszym elementem, który miał na to wpływ był sposób przedstawienia wartości etycznych.
Książkę czyta się jednym tchem i końcowa radość, którą czujemy jest związana z dużą dozą nadziei i optymizmu, który nas ogarnia w trakcie lektury. Znalazłam tu również przesłanie dla dzieci, że wiedzę warto gromadzić, nawet tę dziwną: z fizyki (czarna dziura) i biologii (myszy podpodłogowe), gdyż nie wiadomo kiedy staniemy oko w oko z problemem. Gorąco polecam!
Mama MałGOCHA