Tę pszczółkę, którą tu widzicie zowią Mają – piosenka, którą słyszę czytając te książeczki. Mała pszczółka postrzega świat całą sobą, wszystkimi zmysłami i zauważa wiele cudownych zjawisk. Bardzo chciała to wszystko, co cudowne pokazać Królowej Pszczół, która nigdy nie wylatuje z ula i nie wie, ile cudowności się tam dzieje. Za namową Mai opuszcza ul na krótki relaks – jest pięknie, ale i niebezpiecznie za sprawą Tekli. Niestety, natura tak to urządziła, że każdy ma w niej swoje miejsce. Lubię posłuchać ciepłego głosu Pani Joanny Koroniewskiej, który spokojnie przenosi mnie i moje dzieci na łąkę pszczółki Mai.
Justyna Świetlik-Bałon