Najtrudniej jest ocenić rzeczy bardzo dobre. Gdy trzeba napisać o czymś, co się nie podobało, można w wielu zdaniach zawrzeć wszystko to, co było złe i utyskiwać nad treścią i formą. W przypadku Twardego orzecha do zgryzienia nie tylko trudno się do czegokolwiek przyczepić, ale przede wszystkim niełatwo o tej książce, przynajmniej mnie, napisać.
Przyznam, że dawno już nie czytałem mojej córce tak dobrej książki. Dziesięć wspaniale napisanych i zilustrowanych opowiadań o radościach, troskach, lękach i wyczynach naszych najmłodszych latorośli. Truizmem jest powiedzieć, że książka uczy, bawi i wychowuje, ale... w tym przypadku to szczera prawda. Historie z życia wzięte zostały opowiedziane w sposób zrozumiały dla dziecka, bo... niemal ich słowami i ich aparatem pojęciowym. Chwała Autorce za umiejętność tak perfekcyjnego - dla dzieci i rodziców - pokazania typowych sytuacji związanych z rozwojem dziecka. Bohaterowie Renaty Piątkowskiej są zwyczajni i niezwyczajni, a czasami nadzwyczajni - jak nasze dzieci.
Niewątpliwą zaletą tej książki jest to, że każde dziecko może odnaleźć w niej siebie, a każdy rodzic zrozumieć, jak wspaniałym tworem jest jego dziecko, pomimo, że czasem popada w tarapaty. Ta książka pomaga nie tylko zrozumieć dziecko, ale i pomóc mu osiągać małe - wielkie cele na drodze do dorosłości.
Tata Artur