Książka dla rodziców i nauczycieli dzieci przedszkolnych i młodszych szkolnych stanowi podpowiedź dla dorosłych, jak w prosty sposób rozmawiać o codziennych i niecodziennych sprawach. Tematyka krótkich utworów obraca się wokół roku kalendarzowego, obfitującego w święta, wydarzenia i uroczystości przyrodnicze i społeczne. Np. „Na święto mamy przepis układamy”, „Tajemnice naszego pudła”, „Skarpetkowy kabarecik” –inspirują dorosłego do zabawy, działań plastycznych i teatralnych z dziećmi.
Walorem tej książki są proste, wpadające w ucho rymowanki, oraz specyficzny „klimat” książki- ciepły, rodem z półki na której stoją książki Marii Kownackiej czy Ewy Szelburg-Zarembiny. Kiedyś myślałam, że utwory w/w poetek-pisarek odchodzą już do lamusa, że współczesne dzieci nie rozumieją archaicznych słów i nie potrafią wyobrazić sobie realiów wydarzeń opisanych w tamtych książkach. Kiedyś tak myślałam… Aż pewnego dnia, a właściwie wieczoru, przed snem, przeczytałam siedmioletniej wtedy córce wiersze z serii „Idzie niebo ciemną nocą”… -trochę pośpiewałam i okazało się, że mała chce słuchać tych kołysanek co wieczór.
Podobne odczucia miałam w pierwszych chwilach przeglądania „Pamiętajek”. Jednak im głębiej zaczytywałam się w opowiadaniach, które najczęściej rozpoczynają się od rymowanego wstępu, tym szerzej uśmiechało się moje serce, a głowa napełniała pomysłami na zabawy z moimi dziećmi. Kto jest gotowy na guzikowe zabawy, gałgankowe przedstawienia, przytulanki, głaskanki i… niech koniecznie sięgnie po skarbczyk pomysłów Doroty Niewoli. Autorka pisze we wstępie, że jej zbiór wierszy i opowiadań pomaga budować mosty między szkołą, przedszkolem i domem; że uczy, bawi i inspiruje oraz stanowi podpowiedź i propozycję. Potwierdzam.
mama MałGosia