Warszawa

Recenzja książki:

Kojot Charlie

Kojot Charlie

Shreve Stockton
od 10 lat

Recenzja...

Książka opowiada o kobiecie imieniem Shreve, która pewnego dnia postanawia rzucić pracę, swój dom, zostawić znajomych i wyjechać z Nowego Jorku do stanu Wyoming, w górach Bighorn, do malutkiej miejscowości Ten Sleep. Zdążyła przed wyjazdem wydać swoją książkę, a pieniądze z jej sprzedaży przeznaczyć na dom w nowym miejscu.

 

W trakcie drogi do wymarzonego miejsca podziwia widoki, poznaje ciekawych ludzi. Na miejscu kupuje niewielki domek. Do sklepu ma kilka mil, które przemierza pieszo, ale dzięki tym wędrówkom poznaje sąsiadów. Uczestniczy np. w strzyżeniu owiec, je posiłki z obcymi ludźmi.


Pewnego dnia poznaje kowboja Mikea. Z czasem rodzi się między nimi uczucie.
W prezencie od niego dostaje malutkiego kojota, którego nazywa Charlie. Na początku jest niechętna go przyjąć, ale z czasem zakłada sobie, że chce go wychować.


Po pewnym czasie Shreve zobaczyła że Chrlie nie ma ochoty jak do tej pory na zabawy z nią. Okazało się że zwierze ma wirusa parwo, który jest złośliwy i atakuje szpik kostny. Kobieta zrobiła dużo, aby przystosować Charliego do życia z ludźmi i stałego domu, zrobiła wszystko, aby dać mu wolność, swobodę ruchu, jedzenie, i miłość.

 

Oboje poświęcili dużo, ale razem dostali od siebie nawzajem dużo więcej. Jest to piękna i wzruszająca o miłości do ludzi i zwierząt, o pięknie natury, która jest nieprzewidywalna.
 

Adam - uczeń Gimnazjum w Lewkowie

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć