Shreve zakochała się w czerwonym pyle Wyoming, w górach Bighorn i nieskończonej przestrzeni. Nie mogąc wyzwolić się spod zaklęcia, jakie rzucił na nią stan kowbojów, szybko zamieniła mieszkanie w Nowym Jorku na dom w Ten Sleep - miejscowości o trzystu mieszkańcach. Wyrzuciła komórkę i poddała się regułom ziemi, przystosowując się do trybu życia, który stanowi antytezę miejskiej dżungli. Czas płynie tu inaczej, natura jest jednocześnie groźna i życiodajna, o świcie i o zmierzchu spotkać można kojoty i łosie. Któregoś dnia Shrece przypadkiem poznała kowboja - najpierw zaprzyjaźniła się z nim, a po krótkim czasie - zadurzyła. Kiedy niespodziewanie dostała od niego w prezencie dziesięciodniowe szczenię kojota, którego rodzice zostali zabici, Shreve postanowiła dokonać niemożliwego - wychować kojota w maleńkiej drewnianej chatce. Nazwała go Charlie. "Kojot Charlie" to ilustrowana pięknymi zdjęciami opowieść o dzikości i oswojeniu, o naturze i cywilizacji, i w końcu - o przebaczeniu, lojalności i miłości we wszystkich jej formach