No ale czasy się zmieniły i ciężko dzieci zarazić polubieniem kukiełkowych postaci, gdy wokół królują animacje 3D. Nie powiem spodziewałam się o wiele więcej od tej książki, a tu takie rozczarowanie dla mnie i dla córeczki.
Może historie faktycznie odzwierciedlają pomysły napisania utworów Profesora Ciekawskiego, ale są to opowieści dość mało zachęcające.
Odpuściłam córce poznania tej książki - przynajmniej teraz.
Płyta jak dla mnie bardzo miłe wspomnienie.
Próbowałam zachęcić córeczkę do jej słuchania z samego rana w samochodzie, gdy jedziemy do przedszkola.
Tutaj już lepiej zespół Fasolki podbiły choć troszkę jej serduszko, nawet próbuje zapamiętywać teksty niektórych piosenek, które później nuci.
Szczególnie jedna piosenka o pszczółce przypadła jej do gustu. Ale myślę, że to powód tego, iż obecnie bajka o pszczółkach w domu jest na topie.
Może ta książka przeznaczona jest dla jakiegoś pedagoga muzyki, gdyż poza opisem pomysłu na każdą piosenkę jest tam także tekst utworu oraz rozpisane nuty.
A może jakiś kilkulatek wykorzysta książkę do nauki gry na fortepianie lub innym instrumencie?To chyba dobry pomysł!
Nam pozostaje posłuchać CD z piosenkami a książka może za kilka lat się jeszcze przyda.
mama Monika