Książka z serii "To lubię".
Szara kamienica, zamieszkana przez statecznych (chrumkających) mieszczan, staje się widownią gorszących scen. Sercowa afera sprawia, że pod dach kamienicy trafia ekscentryczna Klara – prawdziwe wyzwanie dla kwaśnych i zwaśnionych sąsiadów. Niechęć do „nowej” jednoczy mieszkańców, stają się solidarni w nienawiści i prześcigają się w kopaniu dołków pod bezwstydnie szczęśliwą sąsiadką. Niebawem Klara dostrzeże zmowę i nieżyczliwość ponurych współmieszkańców, ale i to nie powstrzyma jej od wysiłków na rzecz pojednania wszystkich ze wszystkimi. Aż do dnia, kiedy wyjdzie na jaw pilnie strzeżona tajemnica sprzed lat i wypadki potoczą się lawinowo...
Błyskotliwy, dowcipny tekst, wartka, bardzo obrazowa narracja.
Pysznie scharakteryzowane postaci. Optymistyczne przesłanie.
Ta komiczna książka jest dowcipna, ale nie wesoła, ma swoje drugie dno – traktuje o uśmierzaniu bezinteresownej nienawiści i o prawie do odmienności, nawet jeśli jest to tylko świńska odmienność. I o wybaczaniu. Dzieci będą miały mnóstwo frajdy z lektury, a rodzice przeczytają książkę po dwakroć: raz zwyczajnie, a drugi raz – między wierszami. Podobieństwo osób i faktów być może przypadkowe, ale narzuca nam się nieodparcie ileż takich Klar i iluż sąsiadów spotkaliśmy w życiu...