Witam 31 października 2008 podczas gry w piłkę ręczna zostałem z faulowany i upadłem na kolano (lewe) odczułem niesamowicie silny ból.. po chwili wstałem i jeszcze bylem wstanie grac chwile lecz podczas wycofywania się nagle coś mi się zesunęło jak by kość z koście i wtedy już nie byłem wstanie się podnieść... nie bardzo mogłem stanąć na nodze bolała spuchła pojechałem na pogotowie i tam założyli mi gips na 2 tygodnie bo lekarz powiedział ze to skręcenie kolana. po ściągnięciu gipsu poszedłem na trening i tam przy pierwszym mocniejszym rzucie znowu coś mi przeskoczyło i kolano spuchło ( w sumie coś mi tam przeskoczyło 3 razy i odpuściłem sobie sport)przed miesiąc chodziłem na rehabilitację i pomogło troszkę bo już mogłem lepiej kolano zgiąć ( przed rehabilitacja nie mogłem zrobić przysiadu). W końcu udałem się do specjalisty i okazało się, że mam zerwane wiązadło krzyżowe przednie:-( artroskopie z rekonstrukcja mam 23 czerwca tego roku będzie mi ja robił dr. Kulczyk. Chciałbym się zapytać Pana czy ten gips był potrzebne? Czy ten okres miedzy wypadkiem a zabiegiem mógł uszkodzić jeszcze coś w kolanie np. łękotkę.? Słyszałem, że najniebezpieczniejszy okres po takim zabiegu jest po ok 4 miesiącach dlaczego? Bardzo proszę o pomoc..

dodany: 2009-06-03 10:39:10, przez: bzyku61