Dzień dobry, jestem mamą 7-letniego Łukasza, która szuka pomocy jak skutecznie nauczyć dziecko głoskować a później czytać. Łukasz był dzieckiem z niedosłuchem, dopiero od pół roku dobrze słyszy, co słychać w coraz to poprawniejszej wymowie i wynikach badań. Niestety, w szkole przeżył już swoje pierwsze porażki związane z głoskowaniem, a niebawem przyjdzie czas na czytanie. Łukasz rozpoznaje litery bez większego problemu, ale trudno mu przeliterować 3-literowe i dłuższe wyrazy, i trudno też mówić o czytaniu.

Odbyłam już rozmowę z nauczycielką, niestety wiem, tyle, co przed spotkaniem. Powtarzać, uczyć, ale ja to robię i oczywiście są efekty, ale zgodnie z podstawą programową syn powinien już głoskować. Bardzo mi zależy na dobrym samopoczucia mojego dziecka, a każda jego porażka to moja porażka.

Dodam, że syn ma bardzo niską samoocenę (np. często powtarza - widzisz mama, a nie mówiłem, że będę najgorszy), nikt z rodziny go nie poniża, wręcz przeciwnie, nie wiem ile razy dziennie słyszy ode mnie, od męża, dziadków, że dobrze zrobił to i tamto. A jednak to nie pomaga. Przeżywa bardzo każdą krytykę pani, przeżywa, że nie umiał czegoś na lekcji, a to zaledwie były 4 dni w szkole. Marzena