Mam 3 letnia córeczkę (3lata skończy w lutym). Gdy ukończyła roczek zaczęła nam zanosić się. Do tej pory występowało to raz na kilka miesięcy i tylko wtedy gdy czegoś nie pozwalaliśmy jej,. Od jakiegoś czasu robi to częściej. Zanosi się nawet, gdy się uderzy. Zanosi, czyli tak wypompowuje z siebie powietrze, że usteczka robią się sine i traci przytomność i dopiero po jakiś 15- 20 sekundach może dłużej (dokładnie nie pamiętam bo zawsze jestem bardzo zdenerwowana) i czasami ocucamy ją zimną wodą. Po tym zdarzeniu jest przez jakiś czas grzeczna, a my z mężem tak roztrzęsieni, że nie da tego się opisać. Zawsze po tym wyrzucam sobie, że przez taka głupotę możemy stracić, albo chować chore dziecko. No ale przecież z drugiej strony na wszystko jej pozwalać? Nasza córeczka nie jest grzecznym dzieckiem. Jak jej nie miałam to jak patrzyłam na takie dzieci i myślałam, że to rodzice nie umieją wychować. A teraz mam takie samo nie mogę nic zrobić. Rozmawiałam o tym z pediatrą i ona powiedziała, że to rodzaj histerii, że to minie, ale czy tak będzie to nie wiem! Piszę jeszcze z jednego powodu, ponieważ ten problem martwi mnie jeszcze bardziej. Moja 3letnia córeczka jest bardzo ruchliwa prawie nie usiedzi na jednym miejscu - siedzi tylko gdy ją interesuje bajka lub gdy rysuje, a tak psoci, ale to nie o to chodzi. Od jakichś dwóch tygodni moja córeczka, zaczęła bardzo źle mówić. To znaczy bardzo nie wyraźnie, tak że wszyscy to zauważyli. Nie tylko my rodzice, ale ciocie i babcie. Zostało to zauważone, ponieważ moja córeczka mówiła pięknie, wyraźnie jak dorosła osoba zdaniami, a teraz ja nawet jaj nie rozumiem. Jak zaczęliśmy się z mężem zastanawiać czy coś się czasem nie wydarzyło, to przypomniałam sobie, że mała upadła z ławy na główkę. Zdążyłam ją złapać tylko za spodnie ale i one się zsunęły. Nie płakała długo, chwileczkę, więc pomyślałam, że nic się nie stało. Kilka dni przed tym uderzyła się chyba też w głowę (dokładnie nie wiem, bo tego nie widziałam, a ona pokazuje raz, że tu, a raz gdzie indziej - znaku nie było) jak bawiła się z synem to biegła i uderzyła się we framugę drzwi. Nie wiem co mam robić. Proszę o pomoc!!!


Pytanie przysłała pani Sylwia