Warszawa

Bzzz... plask

Jest to wyjątkowa gra imprezowa, w której wszyscy jednocześnie starają się łapać owady. Na stół wykładane są karty owadów. Wszyscy gracze bacznie obserwują pojawiające się owady. Niektóre z nich dają punkty dodatnie, a inne ujemne.

 

 

Jak zdobyć owady?

Musisz byc szybszy od innych graczy i w odpowiednim momencie urzerzyć w planszę (muchę). Uwaga! Podczas gry możesz to zrobić tylko 3 razy! Wybierz najlepszy moment i zdobądź najcenniejsze owady!


 

Recenzje

 

Po grę BZZ... PLASK! sięgnęłam zaintrygowana tajemniczo brzmiącym tytułem oraz zachęcona barwnym pudełkiem, a nade wszystko nazwiskiem jej autora, znanego moim domownikom z wędrówek po planszy Pędzących żółwi. Po otwarciu gry zdumiałam się na widok malutkiej planszy, którą stanowi jedynie duża postać muchy na zielonym tle, jednak już po rozpoczęciu emocjonującej rozgrywki przekonałam się, że jak zawsze gra, której twórcą jest Reiner Knizia, dopracowana jest w każdym szczególe i gwarantuje zabawę całej rodzinie.


W BZZ... PLASK! bowiem nie plansza jest najistotniejsza, a barwne karty z wizerunkami najprzeróżniejszych owadów. Choć moja rodzina nie należy do grona miłośników much, pająków, os i innych bzyczących lub włochatych stworzeń, jeszcze zanim zdążyłam wyjaśnić zasady gry, moje pociechy piszczały z zachwytu na widok kart wypełnionych przyciągającymi uwagę kolorem i wyglądem postaciami insektów. Niektóre budziły sympatię, jak choćby komar i mucha; inne zaś mniej pozytywne emocje (np. karaluch). Wszystkie jednak zapowiadały świetną zabawę.


Po samodzielnym przestudiowaniu zasad gry dokładnie objaśnionych (wraz z przykładami) wewnątrz opakowania, krok po kroku przedstawiłam je czterolatce i siedmiolatkowi. Ciekawa byłam, jak sobie poradzą, bo kart do wyboru jest wiele, a każdy rodzaj oznacza dodatkowe lub ujemne punkty. W grze BZZ...PLASK! bowiem chodzi o to, by w trzech (4-5 graczy) lub czterech (2-3 graczy) stosach kart zebranych w dowolnym momencie gry przez uderzenie ręką w planszę z muchą zebrać jak największą ilość punktów. Liczą się jednak nie tylko punkty zebrane poprzez sumowanie wartości liczbowych zapisanych na zielonych i pomarańczowych kartach, ale również zdobyte w nagrodę za zebranie jokerów i dodatkowo premiowanych wizerunków packi na muchy i spray'u na owady. Jest zatem o co walczyć, a śmieszne obrazki widniejące na kartach oraz konieczność podejmowania zwykle ryzykownych decyzji wywołują entuzjazm graczy (nie tylko tych małych!) i zapewniają pełną pisków i śmiechu zabawę.


Już po pierwszej rozgrywce moje pociechy ogarnęło istne szaleństwo, a entuzjazm graczy przeszedł nawet moje najśmielsze oczekiwania. W grze BZZ... PLASK! liczą się nie tylko spryt i refleks, ale także umiejętność podejmowania szybkich decyzji. Wygrana zależy także od ilości kart specjalnych zebranych przez pozostałych graczy, stąd nutka niepewności, co i w jakich ilościach na swoich stosikach mają inni, dodaje swoistego smaczku i często przesądza o wyniku danej rozgrywki.


Mimo że rodzajów kart jest kilka, a także zasad naliczania punktów, moje pociechy błyskawicznie pojęły, na czym polega gra... i gdyby nie konieczność zjedzenia kolacji, to chyba gralibyśmy do samego rana. Polowanie na muchy, komary i wysoko punktowane packi na owady sprawia, że BZZ... PLASK! stanowi świetną propozycję gry dla całej rodziny. Emocje i niespodzianki podczas zliczania punktów, a co najważniejsze - dobra zabawa GWARANTOWANE!

 

Karina Hanisz

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Filmy, muzyka i gry

Warto zobaczyć