Cztery łapy ma, wygląda na psa. Coś z hieny w nim, coś z charta, zęby krokodyle, jedno ucho sztorcem stoi, drugie trochę w tyle. I choć może na konkursie nie wygra piękności, to doświadcza wielu przygód i wielkiej miłości. Poznajcie Czino.
Czino mieszkał w schronisku, dopóki nie zabrała go stamtąd jego obecna pani. Wcześniej przez chwilę mieszkał w lesie, w którym porzucił go jego pierwszy właściciel. Żadne z tych miejsc nie jest warte uwagi ani pozostania w psiej pamięci. Ważne, że teraz ma przytulny dom, wygodną kanapę, pełną miskę i kochającą właścicielkę. Teraz to on jest szefem, bo doskonale wie, jak owinąć sobie człowieka wokół łapy. Swoimi sposobami dzieli się z nami, czytelnikami, w kolejnych rozdziałach pełnych zabawnych przygód i ujmującej psiej perspektywy patrzenia na świat. Będziecie urzeczeni i zahipnotyzowani do tego stopnia, że najdzie was chęć podzielenia się kanapką z szynką i korniszonem. Czego, oczywiście, robić absolutnie nie wolno. Prawda, Czino?
Ta książka to nie tylko zabawna i poruszająca fabuła, lecz przede wszystkim ilustracje, na które chce się patrzyć. Cudne grafiki, ożywione gdzie niegdzie barwną farbą, są tak wciągające i wymowne, że spokojnie mogłyby istnieć samodzielnie. Całość jest dziełem autorki, której miłość do rysowania połączyła się z miłością do swego czworonożnego pupila i zaowocowała dziełem, wobec którego trudno pozostać obojętnym. Kto raz spojrzy w te wyłupiaste, psie ślepia, jest stracony na zawsze.