„Dla dzieci trzeba pisać tak, jak dla dorosłych, tylko lepiej.” Nie wiem, czy Marcin Wicha pisząc „Lekcje niegrzeczności” kierował się tą znaną maksymą, ale na pewno zdobywca Nagrody Nike ponownie dał nam kawał świetnej, przewrotnej i szalenie dowcipnej literatury.
Dla dzieci będzie to nie tylko lektura śmiechu, ale i wielu zdziwień. Bo jak to: autor namawia nas do rozsznurowania przyciasnego gorseciku zwanego „dobrym wychowaniem”? A głównym bohaterem, jak najbardziej pozytywnym, jest instruktor niegrzeczności, i to pies?! Na dokładkę narrator uwielbia wskazywać absurdy współczesności oraz co i rusz burzy „czwartą ścianę”. Namawia więc do wychodzenia poza schemat, uważnej obserwacji rzeczywistości i pozwolenia sobie na odrobinę (niekiedy dosyć duża ta odrobina…) szaleństwa.
Autor jest też rysownikiem. Stąd wiele przygód bardzo grzecznej Strusi i jej instruktora niegrzeczności Łysola pokazanych jest w formie komiksowych wstawek. To plus duży krój pisma ułatwią dzieciom samodzielną lekturę. Ale radzę przeczytać wspólnie na głos – dlaczego rodziców miałoby ominąć coś tak fajnego…
PS – Serdecznie i stanowczo zalecam tę książkę twórcom wszelkiej maści produktów książkopodobnych, mających w tytule wyrażenia „mądre opowiadania”, „z morałem”, czy „dla grzecznych dzieci”.
AUTOR: Anna Cała
(Miejska Biblioteka Publiczna w Skawinie)