Książka „Królewicz Lupi” Zofii Staneckiej to urocza propozycja dla dzieci w wieku przedszkolnym.
Głównego bohatera – księcia Ruperta nazywanego zdrobniale Lupim poznajemy, gdy leży znudzony w swoim pokoju, wpatruje się w sufit na wymalowane złote gwiazdki i marzy o przyjacielu. Zatroskani rodzice robią wszystko, aby ich ukochany jedynak nie nudził się. Lot balonem, przejażdżka na hulajnodze czy gra w piłkę – to tylko niektóre z propozycji króla i królowej, które miały sprawić, że chłopiec zacznie twórczo spędzać czas i zacznie się uśmiechać.
Pewnego dnia pod pałacowymi drzwiami zjawia się brudny i wygłodniały piesek. Czy to początek wielkiej przyjaźni? Czy Lupi wyjdzie wreszcie z łóżka i zacznie się uśmiechać? Odsyłam do lektury tej wspaniałej, ciepłej i mądrej książki.
Na uwagę zasługuje również ciekawa forma książki, jakże lubiana przez dzieci. Otóż w tekst zostały wplecione obrazki, które maluch, wtulony w rodzica, może samodzielnie odczytywać, stając się tym samym osobą współczytającą i współtworzącą opowieść.
Dodatkowym atutem jest też piękna szata graficzna książki, a zwłaszcza zachwycające, urokliwe i kolorowe ilustracje Elżbiety Grozdew, które wspaniale dopełniają całości.
Gorąco polecam!
Beata Dziąbek