„Chłopiec i pies” czeskiej autorki, Ivony Březinovej, to książka, która w bardzo trafny sposób tłumaczy świat trzecioklasisty poruszającego się na wózku. Cała historia spięta jest klamrą; początek jest jednocześnie początkiem roku szkolnego i rozpoczęciem nowego etapu w życiu zarówno Julka, jak i jego psa Cezara. Dla obojga rozpoczyna się „nowe”… Julek od nowego roku szkolnego porusza się po szkole na wózku – w poprzedniej klasie był jeszcze w stanie chodzić o kulach.
Z kolei dla Cezara oznacza to konieczność uczęszczania do psiej szkoły, która przygotuje go do roli psa-asystenta. Z kolei zakończenie oznacza dla chłopca i jego psiego przyjaciela otrzymanie nie tylko dyplomów szkolnych, ale i zamknięcie okresu przygotowania do nowej jakości w życiu, nowego sposobu funkcjonowania w otoczeniu, nowych zadań i ról.
Książka z niesamowitym wyczuciem, intuicją i nawet, można powiedzieć, lekkością obrazuje rzeczywistość niepełnosprawnego dziecka: niepełnosprawność nie jest w niej nakreślona jako życiowy dramat czy okrutny los, ale jako element życia pewnego dziecka – jednego z wielu uczniów klasy trzeciej „b”. Poza niepełnosprawnością, jaka przytrafiła się Julkowi, spotkało go niesamowite szczęście w postaci przyjaźni oddanego psa. Cezar jest z Julkiem cały czas, pozostaje całkowicie do jego dyspozycji. Jego niezwykła więź z chłopcem została świetnie zobrazowana dzięki celnemu zabiegowi „oddania głosu” psu - wiele sytuacji czytelnik poznaje z perspektywy czworonożnego pupila.
Język włożony w usta trzecioklasistów, ale i przedstawionych dorosłych, świetnie imituje autentyczne dialogi. Jeden mały „minus” dla tłumaczki za trącący myszką imiesłów „zaambarasowany”, który przecież ma kilka bardziej aktualnych odpowiedników w naszym języku. Jednak poza tym – bez zastrzeżeń, płynnie się czyta z wczesnoszkolnym dzieckiem.
Podsumowując: książka w bardzo udany sposób pokazuje pełnosprawnym czytelnikom świat z perspektywy ich niepełnosprawnych rówieśników – zdecydowanie warta uwagi.
Aleksandra Struska-Musiał