Czasami jest tak, że klasyka literatury dziecięcej zachwyca rodziców, młodzi czytelnicy nie podzielają jednak tego entuzjazmu i trącące – skądinąd uroczą – myszką teksty nie znajdują zrozumienia. W przypadku wydanego przez Wilgę we wspaniałej „Serii z Niezapominajką” „Pamiętnika Czarnego Noska” sprawa ma się jednak inaczej – historia zyskuje od razu aprobatę dzieci, a główny bohater zostaje szybko włączony w poczet najbliższych przyjaciół.
Opowieść Janiny Porazińskiej z 1964 roku, publikowana przed laty systematycznie na łamach „Słonka”, ukazuje wzruszająco dobrego, ciepłego i niewinnego bohatera – misia o niezawielkim rozumku, nazwanego przez właścicielkę Czarnym Noskiem. Publikacja redaktorki „Płomyczka” i laureatki Orderu Uśmiechu jest przeznaczona dla dzieci w wieku przedszkolnym, dzięki klarownej konstrukcji i nieskomplikowanej akcji pozwala najmłodszym czytelnikom swobodnie podążać za bohaterem, który mówi językiem dziecka, odczuwa świat w sposób prostolinijny i kieruje się sercem. Starsi odbiorcy na pewno docenią piękną polszczyznę oraz niebanalny komizm. A także nostalgiczny powrót do krainy dzieciństwa i spotkanie z postacią przywodzącą skojarzenia z Misiem Uszatkiem, Pik Pokiem, Wróbelkiem Elemelkiem.
Historia Czarnego Noska jest dynamiczna – pluszowy miś należący do małej Małgosi ma mnóstwo przygód, z których zawsze jednak wychodzi cało i szczęśliwie znajduje swoją ukochaną opiekunkę; jest to konstrukcja typowa dla powieści w odcinkach lub zbioru opowiadań publikowanych w prasie – każda cząstka musi stanowić osobny, barwny i maksymalnie skupiający uwagę czytelnika mikroświat. Powieść przypomina nieco przygody „Panny Kreseczki” Wandy Chotomskiej, czyta się ją równie przyjemnie, jak twórczość Joanny Papuzińskiej czy Adama Bahdaja. Jest to bezpieczna wychowawczo opowieść – wszyscy sobie pomagają, starają się siebie zrozumieć, najważniejszymi wartościami są miłość, przyjaźń, wierność, uczciwość. Dobór tematyki, przeżywanych przez bohaterów przygód oraz odwiedzanych miejsc nie są przypadkowe – książka w nienachalny sposób edukuje najmłodszych m.in. odnośnie do różnic między życiem na wsi a życiem w mieście, opowiada o lesie, górach, parku, podróżowaniu pociągiem i autobusem.
„Seria z Niezapominajką” jest pięknie wydawana. „Pamiętnik Czarnego Noska” posiada twardą oprawę i wspaniałe ilustracje Ewy Podleś, która zadbała również o stylizowane liternictwo nagłówków. Wizerunek misia jest stworzony z dużym wyczuciem charakteru postaci, zdaje się tchnąć dobrocią i łagodnością. Maluchy, które lubią zwierzątka – więc najprawdopodobniej wszystkie maluchy – spędzą niejedną chwilę zapatrzone w jeża, wiewiórkę, bernardyna czy zająca, napotkanych przez Czarnego Noska podczas przeżywanych przez niego przygód.
Cudzych pamiętników ani korespondencji nie wypada czytać. Ale dla „Pamiętników Czarnego Noska” należy uczynić wyjątek. Inaczej można by mocno żałować, że nie podjęło się szansy na zdobycie wartościowego przyjaciela.
Anna Barasińska
mama Anastazji, Michaliny i Maksa