Już sam tytuł książki mnie zaintrygował. Ileż to razy myślałam właśnie o tym, jak to jest, gdy ktoś patrzy na ludzi z innej perspektywy, niż ta dobrze nam znana, nasza, „ludzka”? W tej książce właśnie tak jest.
Rozbawił mnie już, ale i urzekł tytuł pierwszego rozdziału- „Jeśli nie jesteś w stanie zapewnić swojemu pupilowi bezpieczeństwa, lepiej zajmij się zbieraniem znaczków”… Nic więcej nie trzeba dodawać, prawda?
Poradnik „Co zrobić, by twój człowiek zmądrzał” to druga część poradnika dla smoków. Dla smoków, ponieważ to człowiek jest tu „zwierzątkiem” smoka, a nie odwrotnie. Pomimo iż obie strony uważają, że są w posiadaniu tej drugiej.
Panna Drake (smoczyca) i jej pupilka Winnie znajdują się w rzeczywistości powiedzmy szkolnej. Panna Drake oddaje Winnie do szkoły. Oddaje co nie znaczy, że przestaje się nią opiekować i o nią dbać. Wręcz przeciwnie. A dlaczego rzeczywistość „powiedzmy szkolna”? Dlatego, że szkoła do której trafia Winnie jest wyjątkowa - uczy magicznych sztuczek, pielęgnuje naukę latania, wśród jej uczniów są oprócz dzieci również różne magiczne stworzenia. Szkolne przygody Winnie przeżywa wraz z nią Panna Drake, dbając o jej bezpieczeństwo. Wie dobrze, że nad jej pupilką wisi niebezpieczeństwo ze strony jej dziadka. Tak, tak, jej własnego dziadka. I jej opiekunka, prawdziwie i odpowiedzialnie dba o swoją podopieczną i wychowuje ją.
Smoczyca Drake przeżywa również swoje przygody. Książka jest przepełniona czarami, magią i przygodami. Jest w niej również dużo poczucia humoru, ciepła, bliskości, przywiązania, a nawet przyjaźni, zaufania i odwagi. Lektura przepełniona jest empatią i dobrem skierowanym na drugiego osobnika.
„Poradnik dla smoków” to lektura z założenia przeznaczona dla dzieci. Uważam, że dorośli, którzy chcą oderwać się od przytłaczającej ich często rzeczywistości, mogą ją również śmiało przeczytać. Zwłaszcza, jeśli do lektury podejdą wraz ze swymi dziećmi i wspólnie podążać będą za przygodami Smoczycy i jej Człowieka. To mądra, ale nie ciężka książka. Czytelnik nie jest narażony na nudę, ani na mądre wywody, które, zwłaszcza małego czytelnika, mogą męczyć. Pełna humoru, wyobraźni i nauki baśniowa opowieść po którą z pewnością warto sięgnąć.
Agnieszka Jelińska- Hok
pedagog i rodzic