Warszawa

Recenzja książki:

Wesoły Ryjek i zima

Wesoły Ryjek i zima

Wojciech Widłak
od 3 do 7 lat
PATRONAT

Wesoły Ryjek i zima

Moje dzieci znają już tytułowego Wesołego Ryjka.  Kiedy pokazałam im kolejną część podskoczyli do góry i wszyscy zasiedliśmy na kanapie. Śniegu za oknem nie ma, ale co tam czytamy jakby był. Krótkie opowiadania o zimie autor sformułował w niezwykły sposób. Niby zwykły temat „zima”, ale ujęta od tylu stron. Każda historyjka posypana niczym upragniony śnieg pięknym, mądrym morałem. Bardzo spodobało mi się inteligentne poczucie humoru autora. Dla mnie jakby wplecione w tekst tam gdzie trzeba.

 

Pierwsze opowiadanie p.t. „Narty” jest świetne. Co  zrobić jak już całą rodziną wybierzemy się w góry, aby uczyć się jeździć na nartach, a śniegu nie będzie. Co zrobić jak deszcz nas zmusi do siedzenia w wynajętym pokoju. Pan Wojciech Widłak serwuje nam wspaniałe pomysły „co zrobić gdy…”.

 

Kolejne rozdziały: Zima, Śnieżki, Choinka, Kolędy to wspaniałe przygotowanie do świąt. Każde zaczyna się od zdania: „Dzień dobry, nazywam się Wesoły Ryjek”.

 

Przyjemnością jest oglądanie ilustracji Pani Agnieszki Żelewskiej. Na końcu czeka nas sprawdzony przepis na pierniki. Ważną postacią jest żółw-przytulanka. Każdy dzień to jedna historia. Trochę mi to przypomina wesoły kalendarz adwentowy.

 

Polecam poświęcić przed świętami trochę czasu dla Wesołego Ryjka i jego rodziny. Dla naszych dzieci nie będzie to czas stracony. Ja to Państwu potwierdzam.

 

Mama Kasia

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć