Książka Martynika i Biała wyspa Marka Kochana zabiera nas w fantastyczną podróż do tajemniczej Krainy Białego Sera, rządzonej przez despotycznego króla Sergiusza V. Wszystko tu jest białe: pola, rzeki, domy, drogi. Nawet trawa jest koloru białego! W tej wyjątkowej krainie mlekiem płynącej szczególną czcią otaczane są śnięte krowy, które jedzą specjalny koncentrat trawy, śnią kolorowe sny i dają wyborne mleko. Ale czy mieszkańcy białej wyspy są szczęśliwi? Czy Martynika będzie chciała zostać na zawsze w Krainie Białego Sera? Odsyłam do lektury tej pasjonującej baśni, która trzyma w napięciu aż do ostatniej strony!
Ta znakomita książka porusza również bardzo istotny w dzisiejszych czasach problem konsumpcjonizmu i przesytu gadżetów, które zapewniają jedynie pozorne szczęście, o czym przekonuje się także mała Martynika. „Zasypana” przez rodziców zabawkami, które „wystawały z każdego kąta, z każdej szczeliny”, wcale nie była szczęśliwa. Dziewczynka marzy tylko o prawdziwym piesku- przyjacielu, którym mogłaby się opiekować.
Tę rewelacyjną i niekonwencjonalną bajkę polecam również dorosłym, gdyż odnajdą w niej zaskakująco znajomą rzeczywistość z ubiegłego wieku, w której jak głosiła propaganda, podobno ludziom żyło się cudownie!
Beata Dziąbek