Bardzo sceptycznie podchodziłam do tego poradnika. Kiedy przeczytałam na okładce, że w książce przeczytamy o rewolucyjnej metodzie rytmu dobowego, zaczęłam się zastanawiać w czym tkwi ta rewolucja, bo przecież chyba każdej matce zależy, żeby dobrze zaplanować dzień i noc swojego maluszka. Dla mnie to było naturalne. Co więc jest ciekawego w tej książce, z czego można skorzystać?
Gina Ford podpowiada, jak godzina po godzinie, tydzień po tygodniu stosować w wychowaniu naszego dziecka rozsądne reguły. Autorka prowadzi czytelnika przez typowy dzień maluszka i pomaga radzić sobie z opieką nad maluchem, a także pomaga w planowaniu czasu dla siebie. Niestety, często zapominamy o sobie, o chwili na złapanie oddechu. Ford pokazuje jak odstawić dziecko od piersi, jak wprowadzać stałe pokarmy.
Pokazuje też jak zmieniać i modyfikować menu. W początkowych rozdziałach autorka opisuje przygotowania przed narodzinami dziecka, czyli jak przygotować pokój dla dziecka. Wiele poświęca temu, jakie wybrać łóżeczko, szafę, komodę, fotel do karmienia, dywan, oświetlenie, czyli wszystko, co stworzy przyjemną atmosferę dla malucha i jego rodziców.
Dalej pomaga wybrać wózek, przewijak, nosidło, nianię elektroniczną. Oprócz tego wymienia przedmioty potrzebne matce, która będzie karmiła dziecko piersią. Mnóstwo informacji i zaleceń. Dodatkowo, w książce znajdują się także pytania od czytelników, na które autorka odpowiada. W książce znajdziecie dokładnie rozpisany dzień i noc malucha w każdym okresie. Nie wiem jednak, czy zdecydowałabym się na taki rozkład. Według mnie każde dziecko jest inne i tak naprawdę każda matka wyczuwa intuicyjnie, co w danym momencie dziecku potrzeba.
Książka może się stać pewnego rodzaju wskazówką, jak postępować. Nie musimy wprowadzać wszystkiego w życie. Czasem wystarczy kilka rad i wskazówek. Polecam, ale wybiórczo.
Aurelia Wojtkowiak