Warszawa

Recenzja książki:

Chusta babci

Chusta babci

Asa Lind
Joanna Hellgren (Ilustr.)
od 3 do 6 lat

Poetycka historia o przemijaniu

Zawsze z nieskrywaną ciekawością oczekuję na kolejne książki Wydawnictwa Zakamarki. Czasem wydaje mi się, że nic nie może mnie już zaskoczyć, że już wiele widziałam, ale mimo to, wciąż jestem zaskakiwana i cieszę się z tego bardzo. Chusta babci nie zdradzała od razu swojej treści. Czytelnik mógł jedynie snuć przypuszczenia. Książka, która nie jest łatwa w odbiorze, bo powiem szczerze, że po pierwszym przeczytaniu poczułam dziwne ukłucie w sercu, gdzieś na dnie, bardzo głęboko. Zaczęłam się zastanawiać, czy trzylatek będzie potrafił zrozumieć poetycką opowieść o śmierci, miłości i przyjaźni.

 

Biliam razem z główną bohaterką są nierozłączni, w końcu nie ma się czemu dziwić, bo znają się od zawsze. Oboje lubią to samo: białe kamyki, takie same potrawy, a nawet fryzury. Jednak najbardziej lubią myśleć, zastanawiać się nad wszystkim. Też lubię usiąść w jakimś dziwnym miejscu i myśleć. Jednak kiedy wiosną ze szpitala wróciła schorowana babcia, Biliam i jego kuzynka przez cały harmider i zamieszanie nie potrafili usłyszeć własnych myśli. Każdy przejmował się stanem zdrowia babci, jednak nikt nie wpadł na pomysł, żeby wyjaśnić dzieciom, co tak naprawdę dzieję z babcią. Wokół panowało zupełne zamieszanie: krewni i krzesła, filiżanki i garnki, kuzyni i kuzynki, sąsiedzi, którzy płakali…

 

Wszystko to było niezrozumiałe dla naszych małych bohaterów. Biliam z kuzynką próbowali znaleźć swoje miejsce na balkonie, jednak było tam zdecydowanie za zimno. Wanna także nie była najlepszym miejscem. W każdym razie, gdzie by nie poszli, tam ciągle ktoś przerywał im myślenie o ważnych sprawach. A babcia jak zwykle siedziała w swoim fotelu. Była gdzieś obok, a przecież tak naprawdę całe zamieszanie było spowodowane właśnie przez nią. Przy babci panowała absolutna cisza i to bohaterom bardzo się spodobało. Biliam z kuzynką zrobili z babcinej chusty namiot i usiedli tuż za jej fotelem. Idealne miejsce na myślenie o ważnych sprawach. Były tutaj wschody i zachody słońca, las, wieżowiec, łodzie, babcia… Rozważania dzieci, które zastanawiały się, czy ich babcia umrze, co się stanie jak przestanie oddychać.

 

- Jeśli ktoś myśli, to zazwyczaj znajduje właściwe obrazy i słowa. A jak już znajdzie obrazy i słowa, znajdzie też pytania. A jeśli zacznie pytać, zaraz pojawią się następne pytania.
- A odpowiedzi? Nigdy się nie znajdują?
- Czasami tak.

 

Niezwykle poetycka historia i przemijaniu, o pytaniach ważnych i ważniejszych, o miłości, zrozumieniu, odejściu, o białych kamykach, motylach, o życiu. Polecam.

 

Aurelia Wojtkowiak

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć