Książka opowiada o przygodach Oli - dziewczynki w wieku przedszkolnym - która ratuje świat i marzenia przed zakusami Wiedźmy, co czyha na Marzenia i nie pozwala im się spełniać.
Myślę, że dla każdego z nas - czy to dla dziecka, czy dla dorosłego - możliwość snucia marzeń, a potem wcielania ich w czyn jest wartością bezcenną. Pewnie, że te dziecięce marzenia różnią się od marzeń dorosłych, ale każde z nich zabiera marzyciela w czarodziejską podróż, z której wracamy bogatsi i odważniejsi, by sięgać po to, o czym marzymy.
A tymczasem Wiedźma nie pozwala żadnym Marzeniom na spełnienie - czy to małym, czy dużym, czy zwyczajnym, czy też ekstra-Marzeniom. Na szczęście mała dziewczynka - Ola właśnie - nie boi się przekroczyć granicy między światem rzeczywistym a czarodziejskim. Z pomocą przyjaciół pokonuje złe moce, odnajduje jedno swoje Marzenie - o posiadaniu psa - i uwalnia je, a także uwalnia inne Marzenia, które tkwiły w szponach Wiedźmy blaknąc i marniejąc.
Świat nabiera znów kolorów, Marzenia zaczynają się spełniać, a jedno nawet majta wesoło ogonem...
Mama Aneta i córka Małgosia (lat 9)