Warszawa

Recenzja książki:

Koci taksówkarz

Koci taksówkarz

Sari Peltoniemi
od 4 do 7 lat
PATRONAT

Taksówkarz na rowerze

Tytułowym Kocim taksówkarzem zostaje dziewięcioletni Juho, poruszający się rowerem. W doczepionym koszyku prawie zawsze podróżuje jakiś kot. Pasażerów jest aż siedmioro, każdy chce jechać z własnej woli, a wszystkim przyświeca chęć wypełnienia misji. Co to za misja? Gdzie i po co chłopiec wozi koty? Czy to bezpieczne? Czy wszystkie koty wyruszą? Czy wszystkie wrócą do domu?

 

Moja 9-letnia córka orzekła, że to ekscytująca historia. Napięcie rośnie z każdym rowerowym kursem. Każdy kolejny rozdział jest bardziej intrygujący od poprzedniego. Nie można przestać słuchać tej historii; ciekawość nie pozwala włączyć pauzy. Co dalej? Który kot nie zdecyduje się na rowerową przejażdżkę? Co zrobi najmniejszy kociak? Jaką rolę odegra nastoletnia Miarka? A jaką pies?

 

Juho na początku udaje, że nie przejmuje się losem kotów. Nawet nie przepada za tymi zwierzętami. Jednak dzięki swemu zaangażowaniu dostaje od czworonożnych znajomych cenny dar, a od ich właścicielki obietnicę nagrody. Z daru korzysta prawie na co dzień, ale na nagrodę przyjdzie mu poczekać. Co nią będzie?

 

Autorka Sari Peltoniemi jest mistrzynią słowa i znawczynią kociej natury. Pisze pięknie i prosto zarówno o zwierzętach, jak i o ludziach. Snuje kocią historię, niespiesznie podkręcając zaciekawienie czytelnika. A lektorka Joanna Pach-Żbikowska wspaniale czyta tę opowieść, doskonale naśladując głosy kolejnych bohaterów.

 

Według mojej córki czasem jest strasznie, ale wszystko dobrze się kończy. Więcej szczegółów nie zdradzę…

 

Joanna Bednarczuk

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć